Czy ktoś wie dlaczego zlikwidowali czerwone koszyki w Biedronce ? Można tylko wjechać tym wielkim metalowym wózkiem, 95% ludzi nosi wszystko w rękach i wyzywa pod nosem, sama byłam wkurzona. Nic bym nie pisała żeby było miejsce na te kolosy, czy ktoś sobie wyobraża wszystkich klientów z dużymi wózkami w tak małym sklepie jak u nas, tu palety, tu koło kas 20 małych regałków, przejście tam graniczy z cudem, nie ma gdzie palca wcisnąć. Pytam jaki to ma sens.