bardzo często kręcę się z aparatem na trasie Pajęczno – Niwiska a jeszcze nigdy nie spotkałem tam jelenia. owszem, występują tam całe stada saren (na zimę sarny grupują się i może ich być nawet 50 w grupie) ale sarny to nie jelenie. sarna nie jest „żoną” jelenia, to dwa zupełnie osobne gatunki, wiele osób tego nie ogarnia
Pablo wrzuć ten filmik, zobaczymy, czy to był faktycznie jeleń
Niestety nie mam tego filmu. Musiałem już go usunąć. Nie jestem myśliwym ale moja wiedza przyrodnicza pozwala mi odróżnić sarnę od jelenia, a nawet od Daniela czy łosia. Popytaj myśliwych to ci powiedzą czy są czy nie. To, że Ty nie widziałeś nie znaczy że nie ma. Z tego co wiem to bytujących jeleni jest u nas nie wiele, lecz coraz wiecej, w naszych okolicach mają szlaki wędrowne dla tego można je u nas zauważyć.
Pablo – w takim razie przepraszam, że posądziłem Cię, że nie rozróżniasz saren od jeleni 🙂 myśliwych raczej staram się unikać. to, że nie widziałem tam jeleni oczywiście nie oznacza, że ich tam nie ma jednak sporo kręcę się po tamtych okolicach więc jakby pojawiały się regularnie powinienem je zaobserwować. w którym mniej więcej miejscu je widziałeś, jaka pora dnia i roku? pojedyncze sztuki czy grupa? byki czy łanie? pytam w celach fotograficznych 🙂
Elo – też kiedyś widziałem łosia, wybiegł mi na drogę na skrócie pomiędzy Dworszowicami Kościelnymi a Ważnymi Młynami. dzięki za info!