Historia Pajęczna ta nieznana i zapomniana
Pajęczno › Fora › Forum mieszkańców powiatu pajęczańskiego › Historia Pajęczna ta nieznana i zapomniana
- Ten temat ma 497 odpowiedzi, 5 głosów, a ostatnio został zaktualizowany 3 miesiące, 2 tygodnie temu przez
ramsaybolt.
-
AutorWpisy
-
zbigniew
UczestnikPo lewej stronie głównego wejścia na nasz cmentarz, na skrzyżowaniu z poprzeczna alejką prowadzącą do grobów wzdłuż muru, na rogu znajduje się prosty grób. Wykonany jest z tzw. lastryka i jak widać, nikt już się o niego nie troszczy. Tylko w Święto Zmarłych ktoś zapali światełko. I to wszystko. A szkoda. Bo ten grób oprócz swego faktycznego istnienia, zamyka w sobie pewną historię. Zamyka krąg właścicieli dóbr ziemskich w Białej Szlacheckiej. Tam właśnie znajdował się kolejny majątek w pobliżu Pajęczna (o innych napisałem w poprzednich postach). Najbardziej znanym właścicielem był Marcin Bielski, a po nim byli następni jak Gomuliński, Starczewski, Deuso, Martini, Gołembowscy i Zawistowscy.
Jaki to ma związek z tym grobem na rogu alei? A taki, że w tym grobie spoczywają ostatni właściciele dóbr w Białej. O ile wiemy z historii Pajęczna, że grób Marcina Bielskiego znajduje się w podziemiach kościoła, ale dokładnie gdzie, nikt nie wie i nie wiemy jak wyglądał. To w tym lastrykowym grobie (a może grobowcu) kończy się historia folwarku w Białej Szlacheckiej.
Gołembowscy herbu Poraj przejęli majątek w Białej w pierwszej połowie XIX. Dziedzic dóbr Białej Szlacheckiej i Gawłowa Bolesław Teodozjusz Kwiryn Gołembowski herbu Poraj, żył w latach 1819-1900, urodził się i zmarł w Warszawie. Jego żoną była Paulina Korwin Szczucka. Z tego związku urodziły się córki Maria Kazimiera Jadwiga (1845-1929), Władysława Anna Justyna (1849-1915), Paulina Tekla (1855-?), Anna Maria Emilia (1860-?), synowie Stanisław (1847-1850) i Wacław Jan (1851-?). Wacław Gołembowski urodzony w Białej w 1851r.(ochrzczony w kościele w Pajęcznie) ożenił się w Siemkowicach z córką właścicieli tych dóbr, Ksawerą Karśnicką herbu Jastrzębiec w roku 1879. Wacław został właścicielem dóbr w Pogwizdowie powiat Miechów, a dzierżawcą tego majątku był Jerzy Grodziecki. Piszę o tym, bo te wszystkie wiadomości i miejscowości będą się razem w dalszych dziejach rodziny Gołembowskich i Grodzieckich wzajemnie przeplatały. Starsza z sióstr, Władysława Gołembowska wyszła za mąż za Hipolita Wilhelma Feliksa Grodzieckiego herbu Nałęcz. Ślub odbył się w Pajęcznie w 1870r. Z tego związku urodził się syn Bolesław Grodziecki (1875-1960),który w 1921 roku był ministrem aprowizacji w rządzie Wincentego Witosa. Córka Stefania (?-1956), wyszła za mąż za wojskowego Leona Zawistowskiego, który odniósł duże zasługi w wojnie polsko-bolszewickiej, a roku 1927 został awansowany na generała brygady. Leon Zawistowski urodził się w roku 1873, a zmarł w 1944r. Był Kawalerem orderu Virtuti Militari, czterokrotnie odznaczonym Krzyżem Walecznych.
Maria Kazimiera Gołembowska urodzona w roku 1845, zmarła w 1929r. w swoich posiadłościach w Białej Szlacheckiej, pochowana została na cmentarzu w Pajęcznie.
Stefania z Grodzieckich Zawistowska (matka Władysława z Gołembowskich) po II wojnie wróciła do Białej Szlacheckiej (mąż Leon zmarł w 1944r. i pochowany jest w Pogwizdowie). Majątek w Białej został rozparcelowany i sprzedany. W miejscu, gdzie był dwór, wybudowana została szkoła.
Na grobie (zdjęcie Gołembowskie_Pz.jpg) jest napis „Poraj Gołembowskie z Białej Szlacheckiej oraz z Grodzieckich Stefania Zawistowska zm. 24.03.1956”. W tym prostym i rozpadającym się grobie, spoczywają ostatni właściciele (a w zasadzie właścicielki) dóbr w Białej. Czy spoczywa tam oprócz Kazimiery, również jej siostra Anna, tego nie wiem. W dostępnych aktach metrykalnych nie notowano miejsca pochówku. Być może w tym grobie wieczny odpoczynek znalazła ich babka Tekla Gołembowska z Szemplińskich, zmarła w Białej w 1880r. Jest wiele pytań, ale w chwili obecnej nie znam na nie odpowiedzi. Dziś już pewnie krewni Gołembowskich, Zawistowskich nie zaglądają do swoich dawnych posiadłości, a tym bardziej na cmentarz w Pajęcznie. Może tylko ktoś, kto pamięta ostatnią właścicielkę zapali znicz. Upływający czas spowoduje, że za parę lat nikt już nie zapali lampki, a i grób też nie oprze się przemijaniu. Zostanie tylko historia.
Prywatne majątki ziemskie w pobliżu Pajęczna (oprócz opisanych w poprzednich postach) były m.in. w Stróży, Strzelcach Wielkich, Dubidzach, Siemkowicach, Chorzewie.
Na cmentarzu w Pajęcznie swe wieczne schronienie znaleźli zwykli śmiertelnicy oraz także ci, którzy przy nazwiskach dodawali nazwę swojego herbu. No cóż, ta Pani z kosą tego nie odróżnia i jest jej obojętne kogo skosi.
Może ktoś z Forumowiczów coś doda do tego posta, jakieś zdjęcia lub wyjaśnienia.Attachments:
Marek
GośćWyrazy szacunku za pasję i wiedzę.Wielkie dzięki.Ze swojej strony mogę dodać, że moja mama pochodzi z Lewerów z Białej i po przeczytaniu tego interesującego wpisu przypomniałem sobie ,że mam gdzieś stare zdjęcie P.Zawistowskiej(niestety nie wiem której) które otrzymała moja babcia na pamiątkę od kogoś z dworu. Jak odnajdę i zeskanuję to dodam. A tak na marginesie to może przydałaby się inicjatywa ,oczywiście na naszą skalę, odnowienia lub zabezpieczenia niektórych nagrobków na wzór Powązek,Ogrodowej w Łodzi.Piszę o tym ponieważ dotarły do mnie sygnały rozmów ludzi,że należałoby zlikwidować ten zniszczony grobowiec z tyłu za grobem prof.Ryszarda Gajęckiego bo to bunkier niemiecki sic.
Marek
UczestnikPani Zawistowska? z Białej
Attachments:
Krzysiek
GośćBardzo ciekawe te zdjęcia. Z każdym zdjęciem chce się więcej bo robią wrażenie te zdjęcia, jak Pajęczno sie zmieniało.
zbigniew
UczestnikDo Marek. Jeżeli jest to zdjęcie pani Zawistowskiej, to jest to na pewno Stefania. Natomiast, gdyby było to zdjęcie jednej z sióstr Gołembowskich, to jest problem. Bo w rachubę wchodzi Maria, Władysława (matka Stefani), Paulina i Anna. W latach 50 w mieszkały w dawnej posiadłości Gołembowskich panie Bukowska i Miłkowska. Czy były w jakiś sposób skoligacone z Gołembowskimi, tego nie wiem.
To co napisałeś, że ktoś myśli o likwidacji grobowca Sławianowskich to brak słów. Na głupotę i bezmyślność lekarstwa nie ma i to jest straszne. To jak potraktowana została płyta nagrobna Sławianowskich (pisałem w poprzednich wpisach), niestety źle świadczy o podejściu do historycznych pamiątek, a przecież to jest historia pajęczańskiej ziemi.
Na cmentarzu w Pajęcznie znajduje się (mam na myśli, że jest jeszcze widoczny) ostatni z „odkrytych przeze mnie” grobów właścicieli dóbr ziemskich. Napiszę o tym, jak nabędę większej wiedzy.
Wykonuję zdjęcia starym, niszczejącym grobom. A potem staram się poznać historię tych, którzy tam spoczywają.
Czy mama miała w rodzinie krewnego, który przeszedł szlak wojenny z armią Andersa? Słyszałem o Lewerze z Białej (nb. pochowany na cmentarzu w Pajęcznie), że był żołnierzem tej armii. Ale nic więcej nie mogę dodać, bo nie wiem. Czy to jest prawda, czy czegoś nie pokręciłem?Janek
UczestnikZbigniew, czy na pajęckim cmentarzu jest jeszcze grób księdza Józefa Paulickiego?
Janek
UczestnikTak wyglądała opaska noszona przez pajęczańskich żołnierzy AK.
Attachments:
Marek
GośćA propo epitafium Sławianowskich znajdującego się za kościołem pod ścianą to ostatnio dowiedziałem się od starszej osoby,że znajdowało się kiedyś w kościele z prawej strony dokładnie pod obecnym starym konfesjonałem w którym spowiadał x.Muszkiet.Podobno jest jeszcze tam cokół po tym nagrobku.Co do Ignacego Lewery to mój dziadek,coś więcej o nim później.
-
AutorWpisy





















