Nie przesadzajcie, w PGE są przyjęci jeszcze gorsi i parza kawę za tyle tysięcy. A jeśli chodzi o jedynkę to biorę, tylko na jakiej liście, do europarlamentu czy parlamentu i z góry dziękuję. Będę wdzięczna.
Nie tylko są przyjęci ale jeszcze będą. Posłanka już szykuje miejsca do swoich wybrańców bo zmiana prezesa tylko chwilowo spowodowała popłoch wśród misiewiczów. Wszystko wraca do „normy”.