Witam,
Poruszam temat ponieważ parę dni temu odwiedzili mnie Panowie z serwisu kotłów „Krzak”. Jeśli chodzi o lajka, takiego jak ja, jakże dużym zdziwieniem było jak Panowie ustawili piec po swojemu, „postukali gdzie trzeba” i nagle całkiem inne spalanie węgla, węgla zwyczajnie schodziło mniej niż poprzednio …wiecej za mniej. Pomijam tu te bajki właścicieli składów węglowych z okolicy o świetności ich węgla…. ale Ci panowie naprawdę znają się na rzeczy, a przynajmniej na spalaniu najbardziej-ekonomicznym.
A co się z tym wiąże… wydajniejsze spalanie to kilogramy węgla mniej na osobę… na całe osiedle mieszkaniowe to już ponad tona….niestety często to nie wina kotła lecz parametrów i jakości węgla świadczy o ” smogu” w Pajęcznie… zachęcam do dyskusji na temat składów węgla, instalatorów itp naszego ogniska domowego 😉 przyda się napewno przed następnym sezonem grzewczym.