Tak tam napisali. Bardziej mnie interesuje to, że jeszcze jest napisane, że doszło do awarii oczyszczalni. I się zastanawiam czy ta awaria to przez te ścieki z Anity? I kto pokryje koszty naprawy? Bo jeśli coś Panu M. udowodnią to wiadomo ile czasu trwają sprawy w sądach. Czyli naprawa pójdzie i tak z naszych podatków? Mam nadzieję że opłat za ścieki nie podniosą z tego powodu.