Niestety sklepiki będą upadać, ale przy dzisiejszych zarobkach każdy woli skorzystać z oferty najtańszej. Każdy woli jechać w jedno miejsce i kupić wszystko co potrzebne, a nie jeździć w kilka miejsc i tracić pieniądze na paliwo. Sytuacja by się zmieniła gdyby zarobki były inne, a tak zarabiają jednostki, a reszta ma ledwo co na przeżycie. Ceny rosną, podatki rosną, a wypłaty jakie były takie są, rośnie najniższa krajowa, ale co z tego jak stały pracownik pracujący kilkanaście lat ma fige z makiem, podwyżki powinny być dla wszystkich, poza stanowiskami kierowniczymi! Jeszcze trochę to nowy pracownik dostając najniższą krajową będzie miał tyle co pracownik po przepracowaniu kilkunastu lat. ….. …