Powiatowy Urząd Pracy w PAJĘCZNIE – wystaw swoją opinię na temat obsługi
Pajęczno › Forum › Forum mieszkańców powiatu pajęczańskiego › Powiatowy Urząd Pracy w PAJĘCZNIE – wystaw swoją opinię na temat obsługi
- This topic has 30 odpowiedzi, 2 głosy, and was last updated 5 years temu by Iza.
-
AutorWpisy
-
andreGość
Moja opinia: Panie obsługujące bezrobotnych, są bardzo leniwe nie chcę im się zejść do archiwum po dokumenty które są potrzebne przy kolejnej rejestracji, za wysoka temperatura w urzędzie, ciepło powoduje ospałość i otępiałóść pracujących tam urzędników,25 stopni C to nawet w blokach ludzie tak nie mają ciepło.Druga sprawa palenie papierosów w toaletach w czasie pracy, czuć na korytarzu (skracanie czasu pracy, przez wyjście na papierosa, a to wszystko z podatnika pieniędzy, płacić za 7 godzin pracy) Początek dnia, praca rozpoczyna się dopiero 15 do 30 minut po otwarciu urzędu.Zamawianie pizzy do urzędu w czasie godzin pracy- a ludzie czekają na korytarzu i wszystko widzą. Wyjazd do supermarketu na zakupy służbowym samochodem.Fikcyjne………. itd itp. Panie Starosto proszę coś z tym zrobić, bo naprawdę nie chciał by PAN SIEDZIEĆ(JAKO BEZROBOTNY) NA TYM KORYTARZU I PATRZEĆ NA TEN BAŁAGAN. PS Drodzy urzędnicy PUP w Pajęcznie, szanujcie bardziej bezrobotnych bo dzięki nim możecie tam pracować.
babeczkaGośćObsluga w pajeczanskim Urzedzie Pracy jest tragiczna . Zly humor pracownikow przeklada sie na kontak z petentami. Wiele razy doswiadczylam niemilych sytuacji ktore powoduja ,ze za kazdym razem gdy mam tam wejsc dostaje bialej goraczki a to nie nasza wina ,ze jestesmy bezrobotni tylko ubogiego rynku pracy ktory nas otacza . Gdy zachodze na tak zwany podpis ciagle slysze to samo pytanie dlaczego nie szukam na wlasna reke pracy a rzeczywistosc jest taka ,ze caly czas jestem aktywna w poszukiwaniu pracy ale pech , brak doswiadczenia chyba powoduja ,ze nie spelniam wymaganiom pracodawcow . I ta odpowiedz ciagle utrzymuja pracownicy . Ich reakcja to wielkie oburzenie . Wiec Panie urzedniczki troche empatii w stosunku do petentow .
SabaGośćNie wiem jak można tak pisac, byłam w urzędzie i zawsze miło mnie obsłużono, wytłumaczono, a jeść wszyscy muszą, nawet Ci pracujący, a jak stać urzędników tylko na pizzę to kupują pizzę i pewnie jedną dla czterech osób. Myślę, że sznujcie tych urzędników a oni Was też uszanują, ja o nich nie mogę się źle wyrazić, bo podpowiadają, mnie doradzili co zrobić, żebym miała zasiłek a brakowało mi 3 tygodnie i dziękuje im za to.
PajęczaninGośćObsługa w PUP jak i w innych urzędach Pajęczna ma wiele do życzenia. To zamawianie pizzy i obiadków na wynos do urzędów osiągnęło już apogeum… Trzeba czekać na korytarzu, aż panie o 12.30 zjedzą obiadek, potem po obiadku kawka i ciasteczko. Prawie zejdzie do 14.00. A potem tylko 1,5 godzinki pracy i do domciu. A zapomniałem czasami jeszcze trzeba wyskoczyć w trakcie pracy na przelot sklepów na Pajęcznie, bo nie można dwa razy pokazać się w tej samej bluzeczce… sorry takie mamy urzędy w Pajęcznie… a co na to władający? TO jest pytanie do nich….
deliGośćJa też byłam bezrobotna, ale dzieki paniom z PUP od niedawna pracuje. Bylam w urzedzie bardzo dużo razy i nie zauwazylan aby panie tam leniuchowaly, pily kawe i ojadały się. To są bzdury wyssane z palca. Te panie to ludzie a nie roboty, ktore moga wytrzymac bez picia i jedzenia.Nie raz widzialam jak obsługiwały podchmielonych, niedopitych i wściekłych-może tego byście im pozazdrościli?
lelekGośćAndre – myślę że twoja sprawa nie została pozytywnie załatwiona dlatego jesteś wściekła. Co do pizzy to pewnie jak bym oczekiwał na wizytę, a ktoś jakby by wniósł to też by mnie to co najmniej zirytowało gdybym był głodny. Co do wizyt w urzędzie to powiem tak!!!! Dawnymi czasy się chodziło na ochaczanie. Gdyby nie ludzie co kiedyś tam pracowali to byłbym zerem. Na szczęście większość pracowników która mi pomogła w czasie kuroniówki pozostała chodz jest ich coraz mniej. Myślę że dzięki im pomocy nie osiągnął bym tego co mam. Chop po zawodówce jest biznesmenem i zatrudnia ludzi!!!! Pamiętajcie!!! że własną pracą ludzie się bogacą. A z nieba nikomu nie napakpie.
KrzysiekGośćWłaśnie wracam z Urzędu Pracy i mam jak najlepsze zdanie o osobach tam pracujących – przynajmniej tych które mnie obsługiwały – jednym słowem szybko i profesjonalnie.
andreGośćodp: do Krzysiek – Może zostaniesz biznesmenem po zawodówce i będziesz zatrudniał ludzi na czarno 🙂
KrzysiekGośćAndre – Chłopaki po zawodówce przynajmniej mają zawód i często zarabiają kilka razy więcej niż ich koledzy po studiach.
Co do zatrudniania na czarno, to mając wybór na czarno albo wcale długo bym się nie zastanawiał.kibicGośćmacie racje chłopaki!mając zawód stolarza otworzyłem działalność za pomocą urzędu!przy pomocy pana z urzędu dostałem dotację a teraz zamierzam zatrudnić pracownika!
CysiuGośćLudzie jak ludzie , lepiej mi się załatwia sprawy w tym urzędzie niż w innych, a mieszkałem w kilku miejscach, człowiek nie wielbłąd – pić musi, żreć też
AndrzejGośćZ zawodu jestem malarzem pokojowym, budowlanym, mam też maturę. W swoim zawodzie jako malarz pracowałem przez ostatnie 5 lat( pracownik budowlany- malarz). Zarejestrowałem się w urzędzie pracy w Miechowie , dwa tygodnie temu, składając dokumenty i świadectwa pracy z firm w których pracowałem.
Pierwszą ofertę dostałem po paru dniach – jako brukarz- pomocnik do kostki brukowej
w wymaganiach sprawdziłem ( praktyka co najmniej 6 miesięcy)????????, praca przy kostce, – no cóż ja malowałem przez ostatnie 5 lat domy, mieszkania, malowanie to moja pasja , lubię tą robotę ( jestem czeladnikiem malarzem, po szkole malarskiej) no i co, jak nie przyjmę oferty to mnie od razu wyrejestrują.
Po spotkaniu z pracodawcą okazało się że nie spełniam wymogów.Drugie skierowanie dostałem od razu i od razu stwierdzono że nie spełniam oczekiwań pracodawcy.
Trzecie skierowanie to już w ciągu dwóch tygodni do kantoru.
Na spotkaniu z pracodawcą , wymagania lub umiejętności ( praca w banku , a najlepiej w kantorze walutowym, niekaralność?, a tego mnie nikt nie pytał w urzędzie pracy.
Po spotkaniu z pracodawcą stwierdził że nie spełniam oczekiwań.
Moje podsumowanie jest takie: urząd pracy wpycha ludziom oferty pracy nie zgodne z ich zawodami, (i to nie tylko w tym urzędzie),czytałem jeden artykuł gdzie pani po studiach polonistce próbowali dać skierowanie do firmy sprzątającej, jestem ciekaw kolejnego skierowania, no bo co. A tak osobiście szukam pracy i dzwonie do firm malarskich czy nie potrzebują pracownika , no bo co , nogę się spodziewać wszystkiego nawet skierowania do rzeźni lub ubojni zwierząt , bo to jest urząd pracy no i praca to praca. PozdrawiampajGośćNa wasze spory i kłótnie mam jedną racjonalną opinie…otóż PUP obsłuży kogoś raz miło a raz nie natomiast ktoś z was powie dla chcącego nic trudnego znaleźć prace .. ale wtedy trzeba zadać sobie pytanie skoro sami sobie mamy znaleźć pracę to od czego jest PUP ? Dlatego proponuję traktować urzędasów tak samo jak traktują petentów KONIEC KROPKA
stachGośćZwracam uwagę na organizowną przez PUPę w dniu 14.12.2017 poradę grupową o magicznej nazwie: „Poczucie własnej wartości kluczem do kariery zawodowej”,z której każdy sznujący się bezrobotny powinien skorzystać ponieważ zupełnie za darmo może poznać definicję poczucia własnej wartości, piramidę Maslowa, nauczyć się określić profil własnej osobowości, a także ocenić swoją motywację do poszukiwania pracy. Bez zgłębienia powyższych zagadnień bezrobotny nie ma praktycznie żadnych szans na znalezienie pracy lub godne przeżycie kolejnych lat bezrobocia. Będzie można zupełnie swobodnie, w przyzwoitym towarzystwie i pod życzliwym okiem urzędnika próbować wejść w stan psychiczny będący wynikiem uogólnionej oceny dokonanej na własny temat. Czyli dokonać samooceny. Być może nie uda się w ciągu dwóch godzin spotkania przejść wszystkich stopni wtajemniczenia i dojść do ostatecznego wniosku ile i czy w ogóle jesteśmy coś warci według swojego „widzimisia”, ale zdobywszy podstawy tej trudnej sztuki bez problemu dokończymy analizę w drodze do domu, w jego wnętrzu lub w najbliższym pubie i jeśli dołożymy odpowiednich starań to będziemy w stanie nawet tę samoocenę zmierzyć aż w dwóch wymiarach czyli wysokości i pewności. A to już byłoby COŚ. Coś jak ćwierć klucza do pozbawienia sie okowów bezrobotnego zakładając, że wyniki pomiaru będą zadowalające.
Z kolei zrozumienie tematu piramidy Maslowa to niemalże warunek konieczny odniesienia w życiu sukcesu, bo bez uświadomienia sobie na przykład, że nie da się na czczo czytać dzieł Prousta jesteśmy z góry skazani na porażkę lub, że jeśli nie wyśpimy sie porządnie to za diabła nie wzbudzimy w sobie pragnienia potęgi, wyczynu i wolności.
Jak już poznamy tego Maslowa to przejdziemy do określenia profilu własnej osobowości, co właściwie powinniśmy uczynić jeszcze przed zmaganiami z tematem poczucia własnej wartości, bowiem aby wiedzieć ile się jest wartym według siebie i móc zaspokajać swoje potrzeby według hierarchii potrzeb Maslowa wypadałoby wcześniej z grubsza zorientować się jaki profil osobowości stanowimy. Jeżeli bowiem stanowimy typ neurotyka to nie ma się co bawić w ocenę własnej wartości ponieważ i tak okaże się, że jest zaniżona i powinniśmy postarać się o jakiegoś granta na zakup sznura, albo zgłosić do pomocy społecznej, a nie korzystać z dobrodziejstw powiatowego urzędu pracy licząc na bezproblemowe wejście w strefę wielkiego biznesu lub otrzymania lukratywnego etatu w montowni sprzętu domowego użytku.
Ocenić własną motywację do poszukiwania pracy też trzeba umieć. Dzięki wskazówkom urzędnika zorientujemy się czy szukać pracy chce nam się bardzo, średnio, trochę lub nie chce się w ogóle. Inaczej byśmy sami na to nie wpadli.wiesławGośćPorozmawiajcie z ludźmi z PUP, to opowiedzą jak się tam pracuje
-
AutorWpisy