W Pajęcznie i gminie to ludzie wierzą, że nowy burmistrz zrobi im prezent i będzie za nich płacił za odbiór śmieci. A najbliższym mieszkańcom to wo ogóle, że chyba nic nie będą płacić, bo mieszkają koło wysypiska. Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby protestować o dwa złote podwyżki na miesiąc za odbiór śmieci. Wszystko drożeje woda, energia, jedzenie, paliwo, ludzie całe kosze żarcia wywożą z supermarketów w foliówkach, napoje w petach, ale za swoje śmieci to nie chcą płacić, gmina niech płaci. A potem wstydu nie mają i przychodzą, żeby im domy budować, drogi i cuda na kiju wymyślać, ciekwea za co. ALe to jest tak jak się za dużo daje, to potem chcą tylko brać. Jeszcze pozamykjamy zakłady produkcyjne, bo przecież jest 500 plus, to na żarcie starczy, po co komu pracować.