Świetny lokal to był. Jedyne moje wspomnienie to wesele w Kolorowej, końcówka lat 90-tych, byłem wtedy nieco ponad 10-letnim dzieckiem. Pamiętam, że lokal wydawał mi się wtedy ogromny. Wykładzina dywanowa(chyba zielona), stoliki masywne, chyba ławy z obiciem(?). Lokal dość mroczny w wystroju, pamiętam że wydawało mi się wtedy że jest tam ciemno,może to przytlumione światło. Niezapomniany klimat, jak z restauracji hotelowych w serialach z PRL.
Poza tym ten taras na zewnątrz, ech 🙂
Kolorowa istniała bodajże do 2003 roku, potem powstał tam Sedal, a obecnie chińskie centrum.
W ostatnim okresie pracował tam mój starszy daleki kuzyn Tomek.
Tego typu lokale nie mają już racji bytu, niestety wszystko się komercjalizuje. Nawet w dużych miastach nie ma już takich restauracji, a jak są to naprawdę już jakieś niedobitki.