Jak tylko przychodzi weekend ,,deszczówka” wylewana jest na pola, a razem z nią odpady z przetwórni, zakładu lodów i ubojni. Instytucje ochrony środowiska w Polsce to fikcja. Widzą na własne oczy, czują własnymi nosami, ale jakoś nie ogarniają tego i problem odchodzi w zapomnienie. Co się musi wydarzyć żeby ktoś coś zrobił? Ludzie mają się pochorować? Jaka przyszłość chcecie zgotować na przyszłość? Nasza gmina się wyludnia….