Witam. Chciałem poruszyć temat, który jest „odczuwany” przeze mnie dość mocno. Otóż przejeżdżając ostatnio przez północny rejon naszego powiatu dobiegł mnie smród feklai. Okazuje się, że wieczorną porą mieszkańcy naszych wiosek masowo spuszczają zawartość swoich szamb do rowów (często nowo oczyszczonych). Jak to się dzieje,że pomimo takiej mnogości organów kontrolnych nikt nie robi z tym porządku.