Życie …ach życie
Pajęczno › Forum › Forum mieszkańców powiatu pajęczańskiego › Życie …ach życie
- This topic has 1,179 odpowiedzi, 3 głosy, and was last updated 2 years, 2 months temu by jaKa.
-
AutorWpisy
-
XyZGość
Ja też mam problem z motywacją do ćwiczeń 🙂 ja tam myślę, że nie ma tragedii w mojej komunikacji z żoną. A ja za tydzień będę miał całe 9 dni odpoczynku.
GajaGośćFarciarz, na brak komunikacji nie narzekasz i jeszcze ten urlop. Udanego wypoczynku :-), 😉 🙂
XyZGośćJa tam małomòwny jestem 😉 hehe nie dziękuję mam nadzieję , że pogoda w Zakopcu będzie fajna.
GajaGośćSłońce zawsze w sercu 🙂
XyZGośćMimo wszystko miło by było na Gubałówke wjechać przy ładnej pogodzie
KrzysiekGośćTrochę takie czasy… Nawet bez podążania za modami ludzie czasem nie mają czasu na nic więcej niż tylko na pracę by zarobić na jako taki komfort życia. Smutne.
A przysłowiowy przystrzyżony trawnik bo „co sąsiedzi powiedzą” to rzeczywiście bardzo pajęczańskie. Dopóki ludzie będą się tym przejmować i nie zaczną mieć w dupie tego, co pomyślą inni – i w drugą stronę – nie przestaną się interesować cudzym trawnikiem – zaściankowa zawiść i małomiasteczkowa pierdołowatość będzie kwitła w najlepsze.
XyZGośćPierdo… to co gadają inni
GajaGośćW tych słowach bym tego nie ujęła ale rozumiem sens. Gdybyśmy czekali na opinie innych to sami nie ruszylibyśmy z miejsca, w myśl powiedzenia jeszcze się taki nie urodził, żeby wszystkim… .Często bywa też tak, że naszą głowę zaprząta mnóstwo spraw. Czujemy niemoc, strach, bo nie zdążę, nie załatwię, za ciężko… Takie myślenie wywołuje ogromne pokłady stresu, który nie ułatwia kolejnego pozbywania się spraw. Prowadzono nawet badania na ten temat i okazało się, iż duża część spraw jest po prostu nie nasza. Myślimy intensywnie nad sprawami naszych dzieci, partnerów, rodziców, dziadków, sąsiadów … niektórzy nawet ludzkości. I jak to wszystko ma się pomieścić w głowie. Otóż nijak. Odrzucając sprawy, które powinni załatwiać inni okazuje się, że zostaje nam kilka spraw – do ogarnięcia i głowa jakaś taka lżejsza, i stresik mniejszy 🙂
XyZGośćAle dlaczego tak bardzo nas obchodzą sprawy innych, że niektórzy jakby tylko tym żyli? Rozumiem troskę rodziców o dzieci, ale sąsiadów czy ludzkości to ja nie ogarniam. Może to zazdrość? Skoro sąsiad kupił nowe auto to myślimy skąd on na to wziął pieniądze? No ku zarobił albo ukradł. Na 99% nikt mu za darmo nie dał.
GajaGośćMoże zazdrość zmieszana z ciekawością i tym sposobem czasu na swoje sprawy nie starcza 🙂 bo niby jak. Doba ma dla każdego 24 h 😉
XyZGośćGdyby miała więcej też byśmy tacy byli
XyZGośćGaja i jak w te deszczowe dni? Jakaś refleksja?
jaKaGośćw takie dni jak dzisiejszy to różne refleksje się nasuwają, człowiekowi nic się nie chce, to rozmyśla o wszystkim i o niczym, albo gra z dziećmi w szachy albo czyta Harrego. A co niektórzy zawistni wymyślają kolejne historie o sąsiadach i na sąsiadów, tak już ten świat się kształtuje i w tym kierunku zmierza.Ludzie o swoich problemach nie myślą i nie rozwiązują tylko zajmują się czyimiś i zajmują się plotkami 😆. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych.
GajaGośćjaKa, dziękuję za pozdrowienia, również pozdrawiam bardzo ciepło znad wietrznego dziś rano Bałtyku 🙂 🙂 🙂
GajaGośćXyZ, mam wrażenie, że refleksja często mi towarzyszy. Nie, żebym specjalnie się starała, przychodzi ot tak i już jest ;-).
Teraz uwaga, wiem nie jest lekko ale nikt nie mówił, że będzie. Z rzeczy MOICH i Ludzkich, o których pisałam wyżej są też rzeczy BOSKIE i do takich należy pogoda. Jaka jest każdy widzi. Z ABSOLUTEM się nie dyskutuje. Chociaż są „śmiałkowie”, bo oczywiście można, jeżeli podejmujemy taką decyzję świadomie lub mniej świadomie, stwierdzać 30 – 50 razy fakt „ciągle pada!” UWAGA! DECYZJA = KONSEKWENCJE. Jeżeli podejmujemy taka decyzję to poniesiemy jej konsekwencje w postaci sflustrowanego otoczenia. I tutaj muszę ostrzec, że flustracja tak jak śmiech zaraźliwa jest! ale możemy dlaczego nie, nasz wybór. Możemy również robić rzeczy, na które mamy mniej czasu, gdy świeci słońce, przy wtórze pięknej piosenki Czerwonych Gitar „Ciągle pada! Asfalt ulic…. a ja moknę” Wróć. Nie moknę!!!, ponieważ przebywam z rodzinką w 1 pokoju w nadmorskiej miejscowości (urlopik :-)), śmiejemy się, czytamy gazety, książki, książeczki (co się da), oglądamy filmy i dopada nas „głupawka” czyli niekontrolowane wybuchy śmiechu ale czy to grzech?
P.S. 1 Na urlop czekamy cały rok! Nie pozwólmy, żeby deszcz GO popsuł!
P.S. 2 Ile dni pada w „Zakopcu” podczas Twojego urlopu? -
AutorWpisy