Życie …ach życie
Pajęczno › Forum › Forum mieszkańców powiatu pajęczańskiego › Życie …ach życie
- This topic has 1,179 odpowiedzi, 3 głosy, and was last updated 2 years, 2 months temu by jaKa.
-
AutorWpisy
-
JanGość
a tak na marginesie, czekamy na rozwój sytuacji: czy Edgar jest mężem Kaliny? 😀
zgrywusGośćMałżeństwo to nie jebajka
zgrywusGośćNa łożu śmierci leży 80-latek – kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę… Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze:
– Zdradzę wam swój największy sekret… Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie:
– „Ożeń się i załóż rodzinę bo nie będzie ci miał, kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci.”
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali z żoną… Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr… I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci …
– Wiecie co?
– Co? – wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
– Nie chce mi się pić!A może jeszcze mocniej. Dla tych co się za bardzo angażują w tworzenie dobrobytu rodzinie
Pracował Kazik pracował a teraz się Kazika praca w gówno obraca. Imię z przypadkujaKaGośćja bym nie chciała wiedzieć, że mój mąż ma/miał romans 😁
I myślę,że wiele jest romansów, które są tajemnicą na zawsze. A znam taki przypadek, że po śmierci kochanka – kochanka podzieliła się tajemnicą z żoną. I co Wy na to? 😃😉
jaKaGośćja bym nie chciała wiedzieć, że mój mąż ma/miał romans 😁
I myślę,że wiele jest romansów, które są tajemnicą na zawsze. A znam taki przypadek, że po śmierci kochanka – kochanka podzieliła się tajemnicą z jego żoną. I co Wy na to? 😃😉
jaKaGośćmając po 70-80 lat, takie oczyszczenie…
jaśGośćPrzepraszam, te ostatnie moje wpisy do Kaliny i Jana były wysłane przed św. Pawłem i nie wiem dlaczego nie doszły. Pojawiły się teraz tworząc zamieszanie. Na razie wsłuchuje się w wypowiedzi o wadach i zaletach małżeństwa.
Cytat ze św Pawła miał być rozwinięciem a zarazem pytaniem czy błądzenie może być uzależnieniem i na odwrót.
Nie oczekuję już żadnych odpowiedzi.jaKaGość…i teraz wszystko zrozumiałam 😃😉
Miłego wieczoru 😏zgrywusGośćAle temat podgrzał umysły, widać co komu w duszy gra
@jaKA
W odpowiedzi. „I myślę,że wiele jest romansów, które są tajemnicą na zawsze. A znam taki przypadek, że po śmierci kochanka – kochanka podzieliła się tajemnicą z jego żoną. I co Wy na to?”
Powiem że to wielki egoizm ze strony tej kochanki, że po tak długim czasie się podzieliła swoim szczęściem.
Bo wynika z tego że jak zdradzała, to miała brzydkiego męża. A zdradzający mąż miał brzydką żonę. A więc mogła poinformować wcześniej, to ta brzydka żona z brzydkim mężem mogliby też mieć trochę przyjemności. Tak hipotezaXyZGośćA jeśli przystojny mąż zdradza piękną żonę z piękną kochanką to co wtedy?
A jakinjest Wasz pogląd na związki 25letnia kobieta i 40latek albo 28letni facet i 40latka?
JanGośćMyślę, że każda duża różnica – wieku, pochodzenia, wykształcenia itp. to potencjalne dodatkowe utrudnienie, ale nic nie jest niemożliwe. Znałem kilka par, gdzie facet był kilkanaście lat starszy, a w jednym przypadku różnica wynosiła ponad 20 lat. Nie oceniam, jeśli u nich gra, to mnie nic do tego. Ale obiektywnie, na pewno statystycznie szanse na udany związek są wtedy mniejsze.
JanGość@jaKa, poważne pytanie: czy lepiej znać bolesną prawdę czy żyć w słodkiej nieświadomości… według moich zasad moralnych może w 1 przypadku na milion dopuściłbym możliwość ukrycia zdrady, ale generalnie to raczej nieakceptowalne. no dobra, ale tu facet już nie żył… ciężka sprawa, myślę, że do oceny sytuacji
podobno faceci częściej przyznają się do zdrad, bynajmn
JanGośćAj, wysłało się niedokończone…
@jaKa, poważne pytanie: czy lepiej znać bolesną prawdę czy żyć w słodkiej nieświadomości… według moich zasad moralnych może w 1 przypadku na milion dopuściłbym możliwość ukrycia zdrady, ale generalnie to raczej nieakceptowalne. no dobra, ale tu facet już nie żył… ciężka sprawa, myślę, że dla oceny sytuacji przydałoby się znać motywację wyznania kochanki.
lucynaGośćXyZ Piękna kobieta ma większe pole manewru, może z pięknym może z brzydkim.
Większość ludzi myśli o skoku w bok. Ale tylko myśli.
W ogóle takie rozważania to jakiś głupi temat. Podobnie z nauką pływania. samemu nie umieć a innym dawać rady.
20 lat różnicy to na pewno miłość, ha ha ha. Znam gościa co wygląda jak barbapapa (taka postać z bajki) a żonę ma młodszą o 19 lat. Ona poszła na jego wnętrze(kieszeni)KalinaGość@ jaKa
Skoro ta pani się przyznała, powinna partycypować w kosztach pogrzebu.:) Ja bym to nazwała kosztami „eksploatacyjnymi”. Obsługując dwie kobiety, szybciej się zużył.:)))) -
AutorWpisy