I teraz już po wyborach można zobaczyć na co tak na prawdę poszły pieniądze z obligacji wypuszczonych przez Powiat. Starosta Ryś po prostu nie miałby z czego wypłacić sobie odprawy oraz pieniędzy za niewykorzystany urlop. Bo po co ma wykorzystywać urlop jak wszystkie swoje prywatne sprawy załatwia w czasie pracy?! Do tego mając darmowy transport i kierowcę. Sam zgarnął ponad 50 tysięcy na koniec roku z tych jakże potrzebnych pieniędzy z obligacji, potrzebnych żeby koryto zapełnić. Drugi element Lewera dla którego również musiała się kasa znaleźć na odprawę. A to tylko dwa przypadki które udało się ujawnić czyli sam czubek góry lodowej. Tak więc drodzy podatnicy widzicie kogo wybieracie i na co idą nasze podatki, na koryto dal świń a jak i tak i mało to się muszą obligacjami ratować. Chciałoby się przytoczyć kawał: Stoją dwie świnie przy korycie (nazwijmy je Jan i Jacek) i wpierdzielają co tam w tym korycie mają, nagle jedna puściła bełta do koryta a druga na to „Nie dolewaj bo nie zjemy”.