R e k l a m a
Strona głównaPorady ekspertaCzy warto poszerzać horyzonty?

Czy warto poszerzać horyzonty?

Eksperymentowanie w sferze seksualnej to jeden ze sposobów na utrzymanie iskry miłosnej w długotrwałych związkach. Poszerzanie horyzontów i próbowanie nowych aktywności erotycznych może wprowadzić do Waszego życia intymnego element zaskoczenia, emocji i radości. Według badań pary, które wprowadzają różnorodność w swoje życie seksualne, często zgłaszają wyższy poziom satysfakcji związku i lepszą komunikację z partnerem.

Zalety bogatej aktywności

Łatwo się przekonać, że eksperymentowanie w sypialni może przyczynić się do pogłębienia zaufania i zrozumienia między partnerami. Dzieje się tak, bo otwierając się na nowe doświadczenia, dajemy wyraz naszemu zaufaniu do drugiej osoby. Nie zawsze jest to łatwe… Niektóre aktywności wymagają przecież otwartości większej, niż przeciętna i wykraczają poza to, co robicie zazwyczaj czy nawet wkraczają na tereny, o których nigdy nie słyszeliście. Nie znaczy to jednak, że są one gorsze czy powinny być uważane za bardziej wstydliwe. Chęć do eksperymentowania wynika przecież z jakiejś wewnętrznej potrzeby. Czasem dotyczy ona czegoś tak „łagodnego”, jak zmysłowy, sensualny masaż całego ciała. Czasem czegoś „mocniejszego”, jak strapon czy BDSM. Samo mówienie o tych potrzebach może być zresztą trudniejsze, niż wprowadzanie ich w życie. Jest jednak bardzo korzystne dla obojga partnerów, bo zwiększa ich szacunek dla siebie, otwartość, zrozumienie. Lepsze i bardziej bogate życie erotyczne może więc oznaczać bardziej dojrzały emocjonalnie i rozumiejący się związek. Nie sposób też zapomnieć o bardziej przyziemnej stronie tych eksperymentów, czyli po prostu o przyjemności fizycznej. Jednym z elementów poszerzania palety aktywności są zwykle odwiedziny w butikach erotycznych, które oferują duży wybór przeróżnych gadżetów. Wiele z nich potrafi w kwestii przyjemności robić rzeczy nieosiągalne dla partnerki czy partnera. Funkcje, jakie mają chociażby wibratory, są konsultowane ze specjalistami od anatomii, skupione na maksymalnym pobudzeniu, a i jeśli chodzi o czas pracy zwykle przewyższają męskie możliwości i to wielokrotnie.

Ostatnie lata przynoszą prawdziwą falę pochwał dla eksperymentowania i poszerzania spektrum aktywności. Zachęty do tego padają ze strony tak seksuologów, jak i portali lifestylowych. Ale…

…waniliowe smaki też są super

Pod pojęciem waniliowego seksu rozumie się zwykle ten „normalny”. Typowy dla większości par i właśnie wyprawny z ciągłego poszukiwania czegoś nowego i innego niż do tej pory. Czy fakt, że nie macie ochoty, by w łóżku towarzyszyło wam realistyczne dildo, nie lubicie oglądać filmów dla dorosłych , krępuje was sexting i nie macie zamiaru świntuszyć werbalnie, to coś złego? Oczywiście, że nie. Te wszelkie nowości powinny być wprowadzane przez osoby, które ich faktycznie pragną i oczekują. Dla wielu par jednak zupełnie wystarczające będzie „waniliowe” przytulanie się do siebie i seks w kilku jedynie pozycjach. I mimo wszystko będą one miały pełną satysfakcję ze swojego pożycia, tak psychiczną, jak i fizyczną. Nie muszą się czuć niezręcznie z tym, że wolą swoje waniliowe słodkości od pikanterii czy wyuzdania. Jeśli jednak jedna ze stron jest tą poszukującą nowości, a druga nie ma ochoty ani na krok ruszyć się dalej niż zwykle, to faktycznie może dojść do pewnego konfliktu. Rozwiązaniem może być delikatne i stopniowe wyjście ze strefy komfortu, rezygnacja z potrzeb czy próba zaspokojenia ich bez udziału osoby partnerujacej. Często napięcie towarzyszące takiej sytuacji najlepiej rozładować z udziałem specjalisty, czyli w trakcie konsultacji czy terapii dla par i małżeństw.

Artykuł partnerski

 

 

 

 

 

 

 

 

 

R e k l a m a
Subscribe
Powiadamiaj o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments