Funkcjonariusze z komisariatu Policji w Działoszynie oraz Państwowa Inspekcja Pracy wyjaśniają okoliczności wypadku, do jakiego doszło w jednej z przetwórni na terenie gminy Działoszyn.
We wtorek 20 września około godziny 11:00 w miejscowości Zalesiaki na terenie zakładu zajmującego się przetwórstwem owoców i warzyw doszło do wypadku. 19-letni obywatel Ukrainy został poparzony zalewą octową używaną do produkcji sałatek. Płyn miał temperaturę około 60 stopni.
Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do Ośrodka Zdrowia w Działoszynie jednak jego stan były na tyle poważny, że zdecydowano się wezwać śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poparzony 19-latek został przetransportowany do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Życiu poszkodowanego mężczyzny nie zagraża niebezpieczeństwo.
Śledczy sprawdzą teraz, czy prace na terenie zakładu przebiegały zgodnie z przepisami i czy wypadek był tylko nieszczęśliwym zdarzeniem, czy doszło do niego z powodu jakichkolwiek zaniedbań.
Podobno więcej osób tam się poparzyło…
Docierały do nas informację z których wynikało, że w znacznie mniejszym stopniu poparzone zostały jeszcze jedna lub dwie osoby i przebywają w szpitalu w Wieluniu. Jednak ostatecznie nie udało się tych informacji potwierdzić.
jest jeszcze co najmniej jedna pani, przebywa w Wieluniu
Wyciszyli sprawę
Szkoda ludzi… Oby szybko doszli do siebie… :/
Szkoda, że musiało się coś ludziom stać, żeby PIP wziął się za kontrole w tym syfie. Każdy kto pracował na przetwórni, doskonale wie jak to się ma do BHP.
hehe ja pamietam że jak byla kontrola to wszyscy o wszystkim wiedzieli i nawet z pipem się mijalismy w bramie- Ale to w działoszynie
W żadnej przetwórni na okolicy nie obowiązują jakiekolwiek zasady 😉
Gdyby nie przetwórnie, cementownia i anita w naszje gminie dalej paśli byście barany i handlowali skórą.
Niestety. Brutalne, ale prawdziwe.
Kłopot jest taki, że niektórzy chyba za szybko powąchali dużych pieniędzy i zwykłych ludzi (pracowników) mają za nic.
I może wszyscy wyszliby na tym lepiej niż harować za półdarmo i nabijać portfele przetwórniarzy.
Co Ty nie powiesz. A jakiej narodowości jest poszkodowany.
sprawia ci to jakąś różnicę ?????????????? a gdyby to była twoja matka ????????
Pisze się w naszej a nie „najsze”, Bbga ile to walisz na godzinkę rozrywki w tej przetwórni no pochwal się jakie krocie można tam zarobić?
Co ty masz do pisowni jak ktoś pisze z tel czy czego kolwiek i szybko nie zwraca uwagi na takie rzeczy
Napewno więcej niż ty
No Basia, wal śmiało całe 8zł/godz? fortuna
Jestem informatyczką w Łodzi ale co ja tam wiem
8 zł? Fajnie byłoby tyle zarobić xD
O co Ci chodzi Baśka? Ogarnij się.
Jesteś prostym człowiekiem , w nawiasie (PROSTAKIEM) . TYCH 19 JEST NA TWOIM POZIOMIE . Wolałbym paść barany , niż szmacić się u takich biznesmenów którzy mają problem napisać zdanie złożone.
Oczywiście wszyscy wiedzieli jak jest, a nikt nic nie zrobił, jak to na wsi. W niedzielę do kościoła, potem rosół i bozia wybaczy. A na wsi rządzą ciemnota i układy. I ma to się do Działoszyna i Pajęczna, Ciekawe czy Ukraińcy mają wizę pracowniczą czy turystyczną. Pisać, dzwonić do wojewódzkiej, krajowej pip, do sanepidu (w piśmie dopisek art. 44. ust. 3 ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, czyli nie wyrażam zgody na ujawnienie informacji, że kontrola jest przeprowadzana z związku ze złożoną przeze mnie skargą) niech się nie czują bezkarni, a ludzie niech się nie godzą na takie warunki.
zgadza się
Ty chodzisz do synagogi stąd twoje poglądy kanalio.
Dlaczego wywieźli poszkodowanych do ośrodka prywatnym samochodem a nie wezwali pogotowia na miejsce zdarzenia, bo tak postępuje się zgodnie z przepisami. Co właściciele przetwórni chcieli ukryć?
Bo mieli wizę turystyczną a nie pracowniczą. A w takim wypadku jest deportacja na koszt właściciela który takich ludzi „zatrudnia”
dokladnie pan waldek z ludzi nic sobie nie robi nie ma do nich szacunku, wie tylko jak smakuja pieniazki a ludzi ma za zwyklych smieci i tani wyzysk. ten chlpoak napewno nic nie powie i nie zrobi bo szanowny pan mu zaplacil za milczenie tego mozna byc pewnym.
Pogotowie??? Dyspozytor,zajęta linia, tory w Trębaczewie… Głąbie lub głąbico oni ratowali tą osobę jak mogli.
Bbga – tory, zajętą linia! Masz Ty w ogóle rozum i godność człowieka? Dawno takich bredni nie czytałem, po cholerę instytucja pogotowia, co jakby gościowi stanęło serce, dostał zapaści, nie wiem osobówki mają respirator? Leki, przeszkoloną załogę? pracodawca za taki czyn powinien order i laurkę dostać, a nie sorry jakby pogotowie przyjechało to by procedury ruszyły prawda.
Dobrze, że śmigłowiec przez Trębaczew nie leciał. BARAN
Piszac skarge do PIPU dopisek art 44ust 3 wcale nie chroni danych skladajacego skarge. Po pierwsze PIP musi zaklad uprzedzic o kontroli ok 2 tyg wczesniej i podac w jakim zakresie bedzie kontrola(wiec juz daje to przewage dla przedsiebiorcy) do tego w protokole pisze na jakiej podstawie jest kontrola i juz maja dane skadajacego.Przedsiebiorca czesto sie odwoluje i zada tekiego protokolu. Potem ten kto chce byc w porzadku ma przerabane a jesli pracuje w tym zakladzie to juz moze czekac na wypowiedzenie.
Widać jakiś lokalny rekin biznesu woli chuchać na zimne i odstraszyć ludzi przed donosami. Żeby nic się nie zmieniło i było po staremu. Nie zapis art 44ust 3 nie chroni składającego, jest dla jaj i żeby wyzyskiwacze mogli dorwać życzliwego. Jaki jest sens kontroli jeśli pracodawca o niej wie? Pamiętaj mamy 2016 rok i znajoma pani Terenia już nie zadzwoni z urzędu i za bombonierkę nie uprzedzi o kontroli. Dla kogo są kontrolerzy? Dla januszy biznesu czy dla zwykłych ludzi którzy widzą nieprawidłowości. A jak się boisz o dane to napisz anonima na wymyślone dane.
Pisałeś wtedy gdy zginął człowiek w Cementowni..? Tam właścicielem jest Niemiec – i narobił byś w gacie żeby coś napisać. Najlepiej szkalować lokalne firmy. Pseudo kolego.
Palą .,,Cementowniana” opony(całe transportu przychodzą dwa razy w tydodniu), śmieci z Łodzi, odpady ze szpitali.Coraz więcej ludzi choruje i umiera w naszym rejonie, to nikogo nie interesuje. Zabijmy lokalny biznes i idźmy wszyscy do pracy w cemencie. Zobaczcie co wpuszczajà do Warty koło Grądów – ale to jest Niemieckie nie można nic mówć. Tam pracuje 450 osób z czego połowa to konfidenci. Lokalne firmy zatrudniają dużo więcej osób.
Maniek przejdź się wieczorem albo ranem parkiem w zimową pora i zobacz jak jest siwo od palenia w piecach byle czym, jaki ładny dym idzie z labolatorium na kościuszki, Każdy to wdycha, każdy ma to gdzieś a potem co trzeci ma raka (fakt bardzo dużo osób w regionie ma raka, co daje do myslenia) odnośnie lokalnego biznesu, jeśli wszystko jest w porządku to nic do niego nie mam, ale jeśli jest wyzysk i łamane są prawa pracownicze itp. to weź swoją kobite, dzieci i róbcie za darmo do śmierci dla prywaciarza, bo nie masz ambicji i myślisz jak robak
Hehe nie wie co mówi. Technolog.
A ty nie wiesz kmiocie że Polska to nie Afrykańska kolonia Niemiec, i to Niemiec ma się bać bo nie jest u siebie a jest gościem.
Podwiń ogon i uciekaj szczekać gdzie indziej
Skargi nie musi pisać osoba pracująca w danym zakładzie, a wszystkie skargi najlepiej pisać bezpośrednio do Warszawy bo wszystkich nie da się kupić.
do szymmek:
rekinem biznesowym nie jestem a doczynienia z PIPEm mialem.wiem co pisze i jak to wyglada w praktyce.donos o zmyslonych danych nie jest brany wogole pod uwage! Przedsiebiorcy tak ustawili zeby przepisy byly korzystne dla nich a nie dla pracownikow. Kontrole to fikcja!
A w sprawach spornych PIP uzywaja smiesznych swierdzen typu: nie mozna jednoznacznie ustalic/podac przyczyne itp. I tak ukreca sie sprawie od razu leb! A pracownik zostaje z wypowiedzeniem.
ściemniaj dalej panie, może ktoś się nabierze. Weź idź, wstydu oszczędź. Każdy donos jest sprawdzany, każdy, skarbówka, sanepid gościu od tego są a nie od pica kawy to nie prl towarzyszu.
DANY WĄTpie w to co piszesz
Problemem polskich okolicznych ,,przedsiębiorców” jest to ,że chcą dojść do dużych pieniędzy w góra 10 lat.Odbywa się to oczywiście kosztem pracowników.Na zachodzie jest zupełnie inaczej.Tam biznes buduje się przez pokolenia, z szacunkiem dla ludzi współtworzących zespół.Tam każdy przedsiębiorca wie, jak ważny udział w sukcesie firmy mają pracownicy.U nas pracownicy są ciągle postrzegani jedynie przez pryzmat kosztów.
Te zakłady są starsze od ciebie. Doceniaj lokalne firmy. Oni sprzedają na cały świat. Nikt tak nie reklamuje Działoszyna jak te firmy.
Kamil chciałbym ci spojrzeć w oczy. Gdzie mogę się z tobą spotkać? Bił cię nie będe bo nie ma co.
Swoją firmę prowadzę w Chorzowie.Wychowałem się natomiast na terenie powiatu pajęczańskiego,stąd zabieram głos.Zapraszam w godzinach pracy tj. 8-16.00
ZAWSZE MOŻESZ ZAŁOŻYĆ DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ I PRACOWAĆ NA SWÓJ RACHUNEK. TYLKO JESTEŚCIE LENIWI ABY GONIĆ ZA TYM WSZYSTKIM.LEPIEJ NARZEKAĆ JAK TO WYZYSKUJĄ lub siedzieć na zasiłku… Każdy chce 5 tyś. zarabiać, auto służbowe, komóra i w ciul wolnego. Także zastanówcie się Leniwe Krowy!!!!
Racja. Co najlepiej im wychodzi to nażekanie pod sklepem od rana od wieczora. Jee.. bane nieroby.
Tobie za to ortografia „pani prezes” kiepsko wychodzi.
Otóż właśnie prowadzę własną działalność z zakresu e-commerce.Zatrudniam kilku wybitnych fachowców i dbam o nich najlepiej jak umiem.Jest to oczywiście całkiem inna specyfika działalności niż np. przetwórnia.Moi pracownicy w zasadzie mają pensje porównywalne do mojej.Mam już tyle lat ,że wiem ,że pieniądze nie są najważniejsze.Nawet za milion dolarów nie kupię sobie zdrowia,miłości ani szczęśia moich dzieci.Razem tworzymy coś co nazywa się ZESPÓŁ.
Rzecz niewykonalna w większości branż żeby pracownivy i szef mieli podobne wynagrodzenie.
Jasne.W większości branż jest to niewykonalne.Wiadomo ,że zakładając firmę trzeba ponieść pewne ryzyko i stopa zwrotu z inwestycji musi to uwzględnić.Natomiast myślę,że jest też coś takiego jak w miarę sprawiedliwy chociaż podział zysków.Swoją firmę oczywiście prowadzę poza naszym powiatem.U nas nigdy nie znalazłbym wykwalifikowanych pracowników.No i na tym bazuje większość dużych przedsiębiorstw w Pajęcznie.Ich głównym a często jedynym atutem konkurencyjnym jest dostęp do taniej siły roboczej.Tylko ile lat można pracować po 28-29 dni w miesiącu po 12 h za maks 2000 netto? Ostatnio dziecko z mojej dalszej rodziny chciało coś tam sobie kupić i postanowiło zarobić.Pojawiła się jakaś tam oferta… Więcej »
Kamil dobrze mówi. Jedynym atutem naszego powiatu jest duży dostęp do taniej siły roboczej. Ale i to się zmienia. Wiele osób widzi, że w takim systemie pracy do niczego nie dojdą i wyjeżdżają za granicę. Przypomnijcie sobie co było 2-3 lata temu… Na stronie PUP było może 5 ogłoszeń z pracą (i to jeszcze część na pół etatu), teraz jest po 20-30 ogłoszeń w tygodniu. Zobaczcie ile osób wyjechał w ostatnich latach, albo pracuje sezonowo i zarabia za granicą w cztery – pięć miesięcy tyle co w Polsce w rok. I co bardzo ważne: ile osób wraca ze stałego pobytu… Więcej »
wszyscy jesteście winni. wiecie od lat , jak wygląda praca w tych przetwórniach . dlaczego nie powiecie : NIE ! Nie wińcie Ukraińców . Oni nie zabierają wam pracy. zmuście tych lokalnych biznesmenów , żeby wszystkim płacili godziwe pieniądze za waszą pracę