Wielu z Was zadaje sobie to pytanie. My poznaliśmy odpowiedź.
Czytając niektóre wypowiedzi na naszym forum można odnieść wrażenie, że Pajęczno to miasto wymarłe, gdzie nic się nie dzieje, a jedyną rozrywką nastolatków jest komputer i TV. Młodzież zarzuca włodarzom, że nie organizują dla nich żadnych rozrywek. Jednak sytuacja wygląda zgoła inaczej.
Od początku roku w Pajęcznie odbyły się już przynajmniej cztery imprezy. Ostatni koncert na którym zagrała świetna wrocławska kapela A.P.A.M.A.U. oraz 16 Amper był reklamowany w internecie, prasie i radiu, nie mówiąc o porozwieszanych na mieście plakatach. Dzięki szeroko zakrojonej kampanii informacyjnej we wszystkich liczących się lokalnych mediach, w pajęczańskim „Świteziu” udało się zgromadzić oszałamiającą liczbę 28 osób.
Jak się okazuje tak niska frekwencja jest normalna podczas koncertów organizowanych dla miejscowej młodzieży. Najwidoczniej takie sławy jak Lilly Hates Roses którzy zagrali na ostatnim Openerze, a koncert dla radiowej trójki uznano „magicznym” też nie są wystarczające dla wymagającego pajęczańskiego słuchacza, ponieważ ich koncert również nie przyciągnął tłumów.
Oczywiście zawsze, można przyczepić się też do zawrotnych cen biletów. Podczas ostatniego koncertu kwota 5zł za osobę mogła okazać się barierą nie do przejścia. Na szczęście organizator wychodząc Wam na przeciw przygotował darmowe wejściówki które mogliście wygrać w konkursie na TwojePajeczno.pl oraz na antenie Radia ZW.
Znajdzie się również liczna grupa, która powie, że nie odpowiada im wybrany gatunek muzyki, miejsce w którym się odbywa impreza lub termin. Każde wytłumaczenie jest dobre. Niestety smutna i gorzka prawda jest taka, że zamiast się bawić, młodzież woli narzekać.
Zamiast robić kilka koncertów lepiej zorganizować jedne a mega fajne DNI PAJĘCZNA raz w roku.
Odnosząc się do komentarza autorstwa Pajęczanki. Uważam, że znacznie lepszym pomysłem są pojedyncze, niekoniecznie systematyczne koncerty, na które można chodzić w ciągu całego roku. Wszyscy wiemy, jak wyglądają sławetne Dni Pajęczna, gdzie mało kto idzie do Parku Tysiąclecia posłuchać muzyki… Bardzo cieszyły mnie, dwudziestoparoletnią osobę, koncerty, o których była mowa w artykule. Nie wszyscy młodzi narzekają, spora ich część docenia 😉
Tylko zobacz ile osób przyjdzie na DNI PAJĘCZNA a ile na pojedyńcze koncerty..
Czy to jest według Pani wymierny wskaźnik dobrej rozrywki i kultury? Czy Dni Pajęczna 'na bogato’ raz w roku (błagam, nie czarujmy się, wszyscy wiemy jak to wygląda, 70% pijane o godzinie 19) sprawią, że będzie można z czystym sumieniem powiedzieć: o, w Pajęcznie to zawsze się coś dzieje? Kończąc wątek, pytam zupełnie z ciekawości: czym są według Pani mega ciekawe Dni Pajęczna? Głównym problemem jest tu stosunkowo mała ilość 'imprez'(koncertów itp.) w ciągu roku. Słowo klucz – stosunkowo. A frekwencja? Ci, którzy byli się bawili, lepiej lub gorzej. Małe zróżnicowanie muzyczne, bo ja chciałem to i to? 1. O… Więcej »
no ludzie pewnie ze bedziemy narzekac na rodzaj muzyki!!!!! nie wszyscy sluchaja tego samego!! zrobie koncert bednarka/ bajmu/ jakies disco polo a zobaczycie ze bd wiecej ludzi a nie tylko ciezka muza :/ apamau nikt praktycznie nie zna! a graja tu tylko przez wiadomo kogo. poza tym jak mozna sie bawic w kinie na koncercie? tam mozna siedziec i filmy ogladac! koncerty powinny byc w msc gdzie mozna potanczyc napic sie i spotkac ze znajomymi! klimat imprezy jest tak samo wazny jak rodzaj imprezy! takze wybaczcie ze nikt nie przyszedl na kolejny z rzedu koncert TEJ SAMEJ prawie nikomu NIEznanej… Więcej »
Chyba nie wiesz ile kosztuje Bednarek czy Bajm, ja wolę 10 czy 20 mniejszych koncertów.
Apamau też wcześniej nie znałam, ale bardzo mi się spodobało.
Co do miejsca masz rację, słabo to wyglądało jak wszyscy siedzieli jak na filmie, a kapela się produkowała na scenie.
No właśnie kto zaprasza to apamał????
A.P.A.M.A.U. samo zaproponowało swój koncert w Pajęcznie, właśnie ze względu na udane dwa poprzednie razy. To normalna praktyka zespołów, że odwiedza się te same miejsce po pewnym czasie. I mimo, że ten koncert nie do końca wyglądał tak jak to sobie wyobraziliśmy to nie zrażamy się i myślę, że jeszcze nie raz do Pajęczna zawitamy. Mam nadzieje, że publiczność tym razem dopisze :).
Odnosząc się do koncertów w Pajęcznie – popieram Twoje Pajęczno. Ale musimy pamiętać że Pajęczno to mała mieścinka ( niestety młodzi ludzie wyjeżdzają ( więcej ubywa niż przybywa) . Taki mamy stan faktyczny . Sam mam okazję grać koncerty, ale nie pamiętam kiedy sam ostatnio tutaj grałem w Pajęcznie ( Koncerty były organizowane od Kuźni po Kino – i przychodziło mało ludzi , więc nie było sensu organizować koncertu w Pajęcznie). I doskonale zdaję sobię sprawę że o gustach się nie rozmawia . Nie wspominając że koncerty zawsze były organizowane z darmową wejściówką.
Zgadzam się z Tszodą. Gust młodzieży już nie ten. Osoby, które bawiły się w dawnych latach świetności mają dziś po 30 lat. Tszoda, policz ilu nas zostało z dawnej ekipy w Pajęcznie? Mniej niż 30 procent???
własnie ! powinno być kilka rodzai muzyki a nie tylko jeden.
polecam tylko spojrzeć bodajże dwa lata wstecz na imprezę Rap Reggae Day z okazji zakończenia lata i zobaczyć jaka tam była frekwencja 🙂
Pajęczno jest gminą wiejsko-miejską, gdzie przeważającym „Sponsorem” budżetu miasta są mieszkańcy wsi. Może dla sprawiedliwości warto byłoby zapytać kogoś z poza Pajęczna( w obrębie gminy) co chciałby zobaczyć?
po drugie, istnieje coś takiego jak inicjatywa lokalna, radzę wszystkim narzekającym iść w tę stronę, bo narzekaniem g**no zrobicie.
po trzecie, Pan Tokarski nas tak zadłużył że nas po prostu na dni Pajęczna nie stać. Dziękuje.
I dodam jeszcze jedno odnośnie Koncertu A.P.A.M.A.U – a raczej co do miejsca- jeśli chodzi o salę Kinową to polecił bym odkręcenie siedzeń przynajmniej pierwszych trzech rzędów ( a najlepiej wszystkich ) wchodząc do Kina na kolejny Koncert w tej sali – odniosłem wrażenie że ludzie przyszli posiedzieć na tych fotelach , ( posiedzieć to można przed TV) jest strasznie duży kontrast pomiędzy zespołem grającym na tej scenie a widownią- zawsze stara się zmniejszyć ten dystans. Żeby Ludzie mogli ( jeśli będą mieli ochotę gdzieś potańczyć ) żeby mogli być jak najbliżej sceny. To moja uwaga która rzuciła się odrazu… Więcej »
Dlaczego w Pajecznie nic sie nie dzieje? Ano dlatego,ze Pajeczno jest duzą wsią!!! W duzym procencie mieszkancom Pna z butow słoma wystaje,zachowuja sie jakby byli sila od pługa oderwani. 28osob to i tak duzo jak na warunki Pna. Gdybyscie zorganizowali wystep Shazzy czy Bayer Full lub innych Boysow to Wasze kYno liczace 100miejsc wypelnione byloby po brzegi! Wiekszy pozytek bylby gdybyscie otworzyli jakas wiejska dyskoteke wtedy okoliczna mlodziez zamiast na YankowskaMordowniaClub bawilaby sie u Was. Lepiej nic nie organizowac niz pozniej narzekac,ze nikt nie przychodzi. 60% slucha disco polo z Niecikiem na czele,30 techno a 10%to hiphopy,brudnometalowe Glany i inne.… Więcej »
Te czasy kiedy Pno dobrze sie bawilo juz dawno mineły… Pamietacie imprezy w Źrodełku, Piance w Trzech Światach? to juz nie wroci bo młodzież byla inna! Nie bylo komorek a wszyscy wiedzieli gdzie maja sie spotkac. I muzyka byla rożna i każdy sie bawil czy byl to rock metal czy disco polo! a teraz co? komputer ,tv i nikomu nie chce sie tylka ruszyc gdziekolwiek. Nawet Dni Pajeczna od dawna nie sa takie jak kiedys… Grało wiele zespołow i roznego rodzaju muzyka leciala i sie ludziska bawili czy to starsi czy mlodsi. A w kinie jak idzie sie wyszalec? czlowiek… Więcej »
ana, mimo że mam 16 lat
wiem dobrze z opowiadań co się działo w Trzech światach , piance i źródełku..
chciałabym być na jednym z takich koncertów.. a szkoda że teraz jest jak jest…
i pewnie nie tylko ja…
Ktoś tutaj wyżej pisał że apamau mało znane i co z tego?.
No właśnie kiedyś po prostu wszyscy się zbierali i bawili, zazwyczaj przy lokalnych kapelach. Teraz młodzi narzekają, chcieli by pewnie co sobote gwiazde pokroju Lady Pank. W dupach się poprzewracalo.
Problemem jest chyba też szerzące się hip-hop-polo.
Niestety ale dawniej było lepiej, a to jest dowód 🙂
Mansonowi tam pewenie wszystko jedno, ale tak załatwić Corgana i Veddera 🙂
Brakuje tych czasów i to bardzo! I czasami bylo malo miejsca na koncertach bo wszystko pekalo w szwach od ilosci ludzi. Milo wspominam ten okres i z przykroscia stwierdzam ze tak juz nie bedzie…:/
Ogólnie rzecz biorąc, martwic dotyka wielu branży. Zobaczcie, co się dzieje z knajpami – kiedyś na ulicy Zielonej w Pajęcznie nie było gdzie stanąć nawet, wszystkie miejsca siedzące i przy barze zajęte. Aktualnie knajpa nie funkcjonuje w ogóle, ale to raczej nie wina prowadzącego lokal, lecz po prostu efekt braku klientów, wynikający z wielu powodów – kryzys, wyludnianie się miasta, inna mentalność młodzieży, inne czasy, inne priorytety itd. Tak samo jest z muzyką. Kiedyś było większe zainteresowanie tym, co się organizuje, ale również więcej było chętnych do uprawiania muzyki. Aktualnie młodzieży „próbującej” w pajęczańskim kinie chyba już nie ma, a… Więcej »
To ja teraz napiszę jak to wygląda z perspektywy organizatora. Zagraliśmy z apamau już po raz trzeci, bo po prostu dobrze nam się tutaj gra. Ja sam pochodzę stąd. Poprzednie koncerty wspominamy bardzo dobrze, publiczność dopisała, usłyszeliśmy wiele dobrego. Niestety tym razem nie mogliśmy już zagrać w lokalu, bo takiego który by spełniał nasze wymagania po prostu nie ma. Dlatego zdecydowaliśmy się na kino. Co do samej frekwencji – promocja w internecie, w radiu ZW, w portalu Twojepajeczno.pl czy w Kulisach jak widać było na koncercie nie pomogła. Argumenty typu, że Pajęczno jest wsią itp są akurat nie do końca… Więcej »
Że tak się wyrażę: dno i 2 metry mułu jeśli chodzi ogólnie o dzisiejsze Pajęczno. Ogrom młodzieży urodzonej w latach 80 wyjechała stąd. To miasto nie ma przyszłości. Pamiętam jak pod koniec lat 90 i na początku lat 2000 organizowane były imprezy właściwie co tydzień. Ludzi zawsze było opór. Szuwarek, Kuźnia etc… Młodzi powyjeżdzali stąd do dużych miast albo za granicę. Przyjeżdzają co jakiś czas jak ja, ale już nie ma do czego.
W TYM MIEŚCIE NIE MA PRACY ANI PERSPEKTYW!!! Gdyby nie było powiatu, to moglibyśmy konkurować, ale ze Szczercowem…
Ja bym proponował budowę skatepark-u jeśli oczywiście finanse na to pozwalają, a młodzież na pewno by znalazła jakieś zajęcie a może i nowe hobby. Ale to tylko moja propozycja.
Problem w tym, że finanse nie pozwolą na pewno na to, żeby dogodzić każdemu. Skatepark? Myślę, że byliby nim zainteresowani przede wszystkim, a może jedynie, przedstawiciele kultury skate. Koncert zespołu serwującego klimaty death metalowe czy disco? Też zawsze zainteresowana będzie jedynie jakaś określona część społeczeństwa. Jenak w Pajęcznie, jak pokazuje doświadczenie, nie chodzi jednak tyle o to, co i dla kogo się robi, lecz bardziej o to, że lokalna społeczność ma wywalone na wszystko i tylko narzeka. Tak jak wspominałem, sam nie chodzę na koncerty czy wydarzenia, które mnie nie interesują, ale zarazem nie narzekam, że nic się nie dzieje,… Więcej »
w zeszłym roku był taki dziwny dunczyk z jakąs Szwedką i to był mega koncert -byłem tylko dlatego bo wygrałem bilety w Dzienniku Lódzkim, ale przyznam ze wbiło mnie w ten zatęchły fotel @APAMAŁ widziałem w knajpie imperium i praktycznie każdy kto był mial browca – może to jest sposób
W Szczercowie mają wyspę na której co roku odbywa się NOC ŚWIĘTOJAŃSKA. zawsze są znane osoby, nie to co w PAJĘCZNIE.
No właśnie typowe narzekanie. Szkoda mi ciebie.
a z czego tu być zadowolonym ? że kilka razy w roku.. sa konie ? i wielki fetor i gówna na drodze o.O ?
Ludzie, bądźmy realistami, 28 osób to nie jest nie wiadomo jaka tragedia. Gdyby je zgromadzić w kameralnym klubie, to byłby już mały tłok. Pamiętam jak dziś koncert The Car Is On Fire niedługo po wydaniu pierwszej płyty w modnej wrocławskiej „Bezsenności”. Było maks 20 osób i nie wiem, a chyba nie wszyscy byli zainteresowani wydarzeniami na scenie. Całkiem niedawno w Łodzi na Psychocukier przyszło jakieś 50 typa. W Zduńskiej Woli na Afro Kolektywie chwilę po wydaniu głośnych „Piosenek po polsku” było może 30-40. A w Wieluniu na koncercie, wrocławskiego skądinąd, Snake Charmer, który miał swoje pięć minut sławy za sprawą… Więcej »
w Wieluniu ma być Cloud Nothings z nową płytą!
Też słyszałem, że mają wpaść przy okazji koncertu w Pajęcznie
🙂
mi się wydaje, że ludzie w Pajęcznie trochę się odzwyczaili od imprez od wychodzenia z domu. Co do koncertu APAMAU to on odbył sie juz w Pajęcznie i mi osobiscie akurat ta muzyka nie odpowiada, wiec na koncert sie drugi raz nie wybrałem…. Zespół gra tematyczną muzykę, która z racji swojej specyfiki nie każdemu będzie leżeć, ale dobrze że i takie koncerty sa organizowane, moim zdaniem powinno się rozpocząć kampanię „wyjdzmy z domu” a rozpocząć ją powinna jakaś lepsza impreza np można by zmobilizować miejscowe siły w postaci sponsorów i zaprosić jakaś gwiazde najlepiej taka, która nie ceni sie az… Więcej »
Sponsorów?? kogo?? może gdyby burmistrz prezesi społdzielni i inni odjeliby sobie od koryta jednorazowo pare groszy to można by coś pomyśleć. Z jakiej racji w Pajęcznie ma być jakiś sponsor? Po co? kiedy żeby reklamować swoje produkty trzeba mieć na nie popyt a w Pajęcznie na nic popytu nie ma bo jesteśmy strasznie biedni. Gdyby nie cementownia i bełchatów to wszyscy byliby tak udojeni że wam to się w głowach nie wyobraża…. Także kwestią czasu jest kiedy to miasto w jakiś sposób umrze ( o ile już to się nie stało) Sobota godzina 23.00 na mieście cisza…. 2 auta w… Więcej »
gdyby na koncercie było tyle osób ile wypowiedziało się na tym forum, albo chociaż 1/3 tych którzy dziennie odwiedzają ten portal było całkiem nieźle – ale Polak cwaniak w Necie – dupa wswiecie !
Ja swoje juz sie wyszalalam jak bylam mlodsza:) Teraz mam inne zajecia … a pora na innych mlodych ludzi, ale tak jak piszesz Anonim, lepiej siedziec i komentować niz brac udzial w takich imprezach.
🙂
Rap Reggae Day impreza na której było mnóstwo młodzieży, to chyba konkretny powód by organizować znów taką imprezę ponownie albo może nawet dwie ?
Co prawda ludzie nie mają tyle pieniędzy, żeby pozwolić sobie na dodatkowe wydatki. A po drugie młodzieży nie chce się wychodzić z domu. Z drugiej strony jak by bylo coś co na prawdę by zainteresowało to frekwencja na takich imprezach byla by większa, bo każdy widział by frajdę w takim wyjściu. A nie tak jak teraz godzina 21 sobota czy jiedziela lug pusty.
nie chodzi wcale o ilość koncertów, rozpoznawalność grupy czy też cenę biletów jak w powyższym artykule zostało wymienione. Pajęczno będąc miastem powiatowym nie ma lokalu ( może poza Kuźnią ) gdzie w WEEKEND, po godzinie 23 można usiąść i w spokoju napić się piwa lub nawet coli bo przed 24 zostaniemy w mniej lub bardziej kulturalny sposób wyproszeni. W okresie letnim nie wspominam o budkach na ługu czy też amfiteatrze bo to z góry wiąże się z mandatem lub spisaniem przez lokalne władze porządkowe. Więc pytam się gdzie młodzi ludzie mają spędzać czas? To miasto wymiera, niech każdy wyjdzie o… Więcej »
Przeciez macie co wtorek Dzień DYSZLA w Pajecznie. Mało Wam atrakcji???
!Mało!
Wydaje mi sie ze najlepszym pomyslem bybo by ulepszenie naszej plywalni. Jest tam zawsze zimno, malo atrakcji.. wiem co by chciala dzisiejsza mlodziez gdyz sama sie do niej zaliczam. Lub tez wiecej seansow w naszym kinie! To bylby swietny pomysl 😀