W późne wtorkowe popołudnie otrzymaliśmy informację o sytuacji, jaka ma miejsce przy Hali Sportowej Szkoły Podstawowej im. Marcina Bielskiego w Białej. Naszego czytelnika zaniepokoił pisk ptaków, rozpaczliwie latających wokół budynku i próbując dostać się do swoich gniazd.
Dzień wcześniej pod zadaszeniem hali zamontowano specjalną siatkę, która miała zapobiegać osiedlaniu się ptaków. Niestety siatka nie tylko zabezpieczyła przed powrotem do swoich lęgowisk, ale uwięziła też te ptaki, które zapewne na czas montażu schowały się pod dachem budynku.
Z gniazd zaczęły wychodzić wygłodniałe pisklęta, dorosłe osobniki motały się, próbując uciec z pułapki. Bezskutecznie.
Następnego dnia, krótko po godzinie 5 rano, na miejscu zjawiła się miejscowa „ekipa ratunkowa”, która próbowała oswobodzić te ptaki, którym udało się przeżyć. Siatkę ponacinano w kilku miejscach, jednak zwierzęta nadal nie potrafiły się z niej wydostać.
Dyrektor placówki Barbarą Bociągą, tłumaczy, że powodem założenia siatki była troska o stan elewacji budynku, która codziennie była zanieczyszczana przez ptaki.
– Panowie stwierdzili, że nie ma tam gniazd tylko ptaki robią sobie przystanek – mówi przed naszą kamerą Bociąga.
– Zleciłam to profesjonalnej firmie, która wie co robi. Jak bym wiedziała, że tam są gniazda, na pewno bym nie pozwoliła – dodaje wyraźnie zdenerwowana dyrektor szkoły.
Krakowska firma, która montowała siatkę, przesłała dyrekcji oświadczenie:
Firma Linarem w dniu 1 czerwca 2015 roku, przez wzgląd na znaczące zanieczyszczenie elewacji budynku ptasimi odchodami, substancjami szkodliwymi dla zdrowia ludzkiego w szczególności dla zdrowia dzieci i młodzieży obiektu szkoły podstawowej w miejscowości Biała powiat Pajęczno, wykonała usługę polegająca na montażu siatek ochronnych pod zadaszeniem hali sportowej. W dniu 3 czerwca 2015 roku otrzymaliśmy informację, że została stwierdzona obecność ptaków, które po rozcięciu siatek zostały niezwłocznie uwolnione. Oświadczamy, że nasza firma dokłada należytej staranności przy wykonywaniu świadczonych usług, dlatego też przed przystąpieniem do prac montażowych zawsze przeprowadzane są oględziny miejsca wykonywania prac, sporządzana jest dokumentacja fotograficzna mająca na celu wykluczyć obecność ptaków i ich miejsc lęgowych. Mając na uwadze obowiązujące przepisy prawne oraz trwający okres lęgowy ptaków podczas przeprowadzonych oględzin elewacji nie stwierdzono obecności miejsc lęgowych.
Kilka godzin później siatka została całkowicie usunięta. Niestety nie udało nam się porozmawiać z pracownikiem firmy, wykonującej demontaż, ponieważ na widok naszego reportera pośpiesznie opuścił teren obiektu.
W rozmowie telefonicznej Barbara Bociąga poinformowała nas, że firma przeprosiła za zaistniałą sytuację i nie obciąży szkoły kosztami założenia i usunięcia siatki. Zadaszenie hali zostanie ponownie zabezpieczone po zakończeniu okresu lęgowego.
Moja z dziećmi
zostawcie wróbelka!
Tym bardziej, że z tego co się orientuję wróbel jest pod ścisłą ochroną! Moim zdaniem to firma, która odwaliła tzw fuszerkę.
A u nas jak zwykle – nic się nie stało, to przecież tylko wróbelki, które są na nieszczęście Pani Dyrektor, pod ścisłą ochroną gatunkową. Nie firma ale szanowna Pani Dyrektor odpowiada za to co się stało w budynku, którego jest gospodarzem. Firma jak firma, ważne są dla niej pieniądze za wykonaną robotę. Wiadomo jest, że od 01.03 do 16.10, jest okres lęgowy ptaków i należy o tym pamiętać a szczególnie pamiętać o tym muszą ci, którzy edukują młodzież. Trudno uwierzyć w to, że SZKOŁA to kolebka analfabetów gdyż bez problemu, można wyczytać w internecie lub zasięgnąć języka w Regionalnej Dyrekcji… Więcej »
Przeciez dyrektorka nie poniesie żadnych konsekwencji karnych lub majątkowych.
Ewentualną kare zapłaci pieniędzmi podatników albo zrzuci odpowiedzialnosc na organ prowadzący szkole czyli gminę.
Czyli równie zapłacimy my wszyscy.
Jak zwykle Polak tylko narzeka. Teraz Wam szkoda ptaków oszołomy a ciekawe,czy jeden z drugim zabrałby sie za posprzatanie odchodów ptaków na elewacji!
Po prostu slow brakuje na taka nieczulosc, ale wiem, ze takie male, podle pojescie zwroci sie przeciwko tobie. W zaskakujacy sposob.
A może ciebie by tak uśpić opalić i położyć spalonego w chacie??!! Można zapobiegać zabrudzeniu elewacji przez ptaki używając mózgu i nie krzywdząc żywych stworzeń…
jestem za !
Jak ,śmiały srać.Pani dyrektor kazała zatkać puste otwory które srały?Chyba wiedziała co robi i że tam są ptaki.W przedszkolu które znam są budki na terenie są karmiki i dokarmiane ptaki .Ale najlepiej zatkać zabić .Niech ptak umiera w mękach .Firma stwierdziła że ptaki maja tam przystanek do czego ten przystanek?Nie rozumiem czy dorośli ludzie nie wiedzą ze ptaki mają teraz młode że trzeba poczekać dać im budki a potem zatkać bez potrzeby zabijania,Ale przecież to tylko ptaki te same z wiersza o wróblu Elemelku można dopisać ciąg dalszy .I poległ Elemelek a wraz z nim Jego dzieci nikt nawet nie… Więcej »
mam nadzieje ze ta firma Linarem zostanie ukarana sadownie za barbarzynska smierc wszystkich ptakow ! jak sie nie ma profesjonalnego podejscia do sprawy, jak sie nie ma pojecia o zyciu i legowiskach ptakow, to trzeba unikac zarabiania brudnego szmalu ! WSTYD I HANBA DLA FIRMY LINAREM Z KRAKOWA !!! MORDERCY !!!! http://www.sklep.linarem.pl/kontakt.html
w calej Bialej, nie znalazl sie nikt kto by te siatki o razu pozrywal ? widéo robia a ptakow nie ratuja ?! Skandal w bialy dzien ! Wstyd dla wszystkich mieszkancow tego miasta ! Biedne maluszki. Czlowiek jest najgorszym szkodnikiem na Ziemi, to co ludzie wyprawiaja z przyroda, to sie w glowie nie miesci !
http://www.jestemnaptak.pl/aktualnosci/nie-bedzie-ptakow-nie-bedzie-spiewania
To jest Polska, wygrywa firma Zdzchex, Szwagrex albo Januszex, bo liczy się najnizsza cena a nie referencje czy jakosc wykonania zlecenia.
Ciekawe czy dyrektorka beknie za brak ekspertyz ornitologicznych przy zakładaniu siatki?
Najgorsze jest to, ze za bledy urzędasów zapłacimy My, podatnicy.
Art. 181 KK grozi odpowiedzialnością karną: Kto powoduje zniszczenia w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach odpowiada karnie od 3 mies. do 5 lat pozbawienia wolności. .Może wreszcie Prokuratura i Sąd zechce zająć się poważnie przestępstwami przeciwko środowisku i przyrodzie a Dyrektorzy, Rzeczoznawcy i Wykonawcy nauczą się przestrzegać obowiązującego prawa.
Myślę, że przykład nieuchronności egzekwowania prawa nauczyłby więcej niż dziesiątki szkoleń, ulotek, apeli i t.p.a bezskutecznych działań. Adam
To chyba jedna z ostatnich „decyzji” Pani Dyrektor. Chyba, że wójt kolejny raz podejmie decyzję niezgodną z oczekiwaniami większości mieszkańców.