24-letnia kobieta została zatrzymana przez pajęczańskich policjantów po tym, jak stwarzała zagrożenie na drodze, mając prawie dwa promile alkoholu w organizmie. Podczas przeszukania funkcjonariusze odkryli u niej środki narkotyczne, za co grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
W środę 26 lutego, w godzinach południowych, na jednej z głównych ulic Pajęczna doszło do niepokojącej sytuacji, która zakończyła się interwencją policji. Świadek zauważył kobietę zachowującą się w sposób dziwny i stwarzającą zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego. Mężczyzna natychmiast zadzwonił na numer alarmowy, informując służby o sytuacji.
Po otrzymaniu zgłoszenia, dyżurny pajęczańskiej jednostki niezwłocznie wysłał na miejsce patrol policji. Funkcjonariusze, którzy dotarli na wskazany adres, spotkali tam 24-letnią mieszkankę Łodzi. Okazało się, że miała ona w organizmie niemal dwa promile alkoholu. Po dalszym sprawdzeniu jej danych w policyjnych systemach, okazało się, że jest poszukiwaną osobą, która ma do odbycia karę pozbawienia wolności.
Podczas przeszukania, mundurowi znaleźli w jej posiadaniu kryształki mefedronu, który został zabezpieczony przez policję.
Zatrzymana, wcześniej notowana za inne przestępstwa, usłyszała zarzut posiadania narkotyków. Zgodnie z przepisami grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności. Kobieta trafiła do aresztu, a o jej dalszym losie zadecyduje sąd.





Wzorujemy się na Tobie.
Rzecz w tym że to wy zaczynacie o POlityce
Ale te pisiory mają zryte mózgi.
I to jak wielkie. Śmierdzi w całym regionie. Wybierajmy Mentzena. Konfederacja nie była w układzie Magdalenkowym, jak pisiory, powcy, sldowcy, pslowcy itd. Jest szansą na nowe otwarcie.