Historię Oskara poznał już chyba każdy mieszkaniec naszego powiatu. Chłopczyk urodził się ze skomplikowaną wadą serca, jednak dzięki ogromnemu wsparciu ludzi dobrej woli udało się pomóc maluchowi i zebrać fundusze na operacje w Watykanie. Niestety chłopiec znowu potrzebuje Waszej pomocy.
Oskar Pułka to mały mieszkaniec Działoszyna, który niemal od urodzenia walczy o każdy dzień swojego życia. Chłopczyk urodził się z bardzo skomplikowaną wadą serca. Dzięki bezinteresownej ofiarności ludzi w 2018 roku na pomoc Oskarowi zebrano astronomiczną kwotę ponad 250 tysięcy złotych. Watykańscy lekarze zoperowali małe serduszko. Dzięki hojności darczyńców maluch jest z nami. Rośnie, rozwija się i napawa rodziców dumą. To była jednak dopiero pierwsza runda. Przed chłopcem kolejne starcie o szczęśliwe i długie życie.
– Pierwszą operację przeszedł, kiedy miał zaledwie 8 miesięcy. Kolejną – w ubiegłym roku, chwilę później następną. A ja za każdym razem stałam na szpitalnym korytarzu, umierając ze strachu. Za wszystko odpowiedzialna jest złożona wada serca, z którą urodził się mój synek. To ona zabrała nam spokój, pewność i poczucie bezpieczeństwa. To ona wplątała nas w desperacki wyścig o życie, które już kilka razy ratowano w Rzymie, pod okiem profesora Carottiego. I choć wiemy, że nie będzie łatwo, to wiemy, że jest warto! Na szali leży przyszłość mojego ukochanego synka, o którą będę walczyć do utraty tchu! Dziś musimy podjąć rękawicę po raz kolejny! U Oskara dochodzi do nadciśnienia płucnego, przez co konieczna jest kolejna operacja. Powinna być przeprowadzona teraz i już… Jednak mimo że tak szalenie potrzebna, kolejna operacja w Rzymie jest poza naszym zasięgiem finansowym. Proszę Cię, pomóż nam! – apeluje Izolda Rus, mama Oskara.
Każdy kto chciałby wspomóc Oskara w jego walce o życie może dokonać wpłaty za pomocą strony SięPomaga https://www.siepomaga.pl/serduszko-oskara
