Sprawa śmierci 23-letniego Damiana, mieszkańca gminy Rząśnia, ponownie znalazła się w centrum uwagi po emisji programu “Państwo w Państwie” na antenie Polsat News. W programie przedstawiono pojawiające się wątpliwości w sprawie tragicznego zdarzenia.
Oficjalny przebieg zdarzeń
W nocy z 7 na 8 marca 2025 roku w miejscowości Kozłówki policjanci z bełchatowskiej drogówki próbowali zatrzymać do kontroli drogowej samochód marki BMW. Kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy i rozpoczął ucieczkę, podczas której potrącił jednego z policjantów. Po porzuceniu pojazdu pasażerowie rozbiegli się, a kierowca zniknął bez śladu. Następnego dnia jego ciało zostało odnalezione w pobliżu masztu telekomunikacyjnego. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były obrażenia wskazujące na upadek z dużej wysokości, a udział osób trzecich został wykluczony. 
Wątpliwości rodziny i bliskich
Program “Państwo w Państwie” przedstawia wątpliwości rodziny i bliskich Damiana dotyczące oficjalnej wersji wydarzeń. Podnoszą oni, że Damian miał lęk wysokości oraz problemy zdrowotne, które uniemożliwiałyby mu wspinaczkę na maszt. Dodatkowo, na jego ciele miały znajdować się obrażenia sugerujące możliwe pobicie. Rodzina zarzuca również policji niedbałość w zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i domaga się rzetelnego śledztwa.
Stanowisko policji
Komenda Powiatowa Policji w Bełchatowie wydała oświadczenie, w którym opisuje przebieg zdarzenia oraz działania podjęte przez funkcjonariuszy. Policja podkreśla, że kierowca BMW nie zastosował się do znaku zakazującego ruchu, a podczas próby zatrzymania potrącił policjanta i rozpoczął ucieczkę, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Po porzuceniu pojazdu pasażerowie zostali zatrzymani, a kierowca odnaleziony martwy następnego dnia. 
Dalsze kroki
W związku z pojawiającymi się wątpliwościami i zarzutami, sprawę przejęła inna jednostka prokuratury, mająca zapewnić pełen obiektywizm postępowania. Rodzina Damiana wciąż oczekuje na odpowiedzi i domaga się wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej tragicznej śmierci.
Pełen zapis programu będzie dostępny już wkrótce pod adresem https://panstwowpanstwie.polsatnews.pl/odcinek/smierc-pod-masztem-tajemnice-policyjnego-poscigu-i-dramat-rodziny-damiana/
Ja mi pobili na komisariacie i karetka zabrała to sprawę pod dywan zamietli i policia i tak cie zniszczymy tak domnie podzielić to nic z tym nie zrobili najlepiej zamies pod dywan
Wykorzystują swoja pozycję do gnębienia ludzie.Wrocily metody Milicji Obywatelskiej.
Niewinni nie uciekają przed policją. Żeby skoczyć to ładnie trzeba mieć namieszanie w bańce- ale od czego? Pomyślmy- ze strachu chyba.
Gdyby nawaleni i naćpani wiochmeni z bmw zatrzymali się do kontroli nie było by problemu. Mamusie nigdy nie wierzą że mają patologiczne dzieci
mamusie musza pamiętać ,że one nie dostały od rodziców zbyt wiele bo po prostu rodzice też nie dostali od swoich dużo,NA WSZYSTKO MUSIELI ZAPRACOWAĆ WŁASNYMI RĘKAMI,jak to wszystko smakowało ,kiedy usiedli i spojrzeli na swój dobytek ,a jak jeszcze sąsiady zazdrościli to był to PODÓJNY SUKCES!!!!BŁĘDEM dzisiejszych rodziców jest pseudozasada „ja nie miałam/miałem ,niech moje dziecko ma” ,dlatego potem jest jak jest z młodymi rozbrykanymi!!!to taka dygresja codo wychowania dzieci.A tutaj sprawa nie będzie wyjaśniona ,chyba ,że zajmie się tym ARCHIWUM X ale za jakiś czas,teraz nie ma takiej możliwości!!!