Policjanci z Pajęczna szukali wczoraj 21-letniego mężczyzny, którego zaginięcie zgłosił ojciec. Po około godzinie od przyjęcia zgłoszenia mundurowi odnaleźli mężczyznę i przekazali go pod opiekę służb medycznych.
W czwartek 13 maja w godzinach popołudniowych funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie zostali powiadomieni przez najbliższą rodzinę o zaginięciu młodego mężczyzny. 21-latek opuścił dom nie informując dokąd idzie.
– Natychmiast po zgłoszeniu policjanci przystąpili do poszukiwań. Niezwłocznie przekazano wizerunek zaginionego wszystkim patrolom. Policjanci sprawdzali adresy i miejsca, w których zaginiony mógł przebywać. Nawiązali także kontakt z jego znajomymi. Sprawdzali każdy sygnał. Jeden z tropów prowadził do miejscowości Lipina w rejon torów kolejowych. Mundurowi pojechali we wskazane miejsce, gdzie odnaleźli 21-latka – informuje rzecznik prasowy KPP w Pajęcznie mł. asp. Marcin Pawełoszek.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala na konsultację medyczną.
niesamowita, fascynująca historia, przeczytałem ją 3 razy.
chłopak ma 21 lat i ojciec mu z domu nie pozwala wychodzić? czy ma jakieś problemy?
🤣🤣 dokładnie, wyszedł z kumplami na trafkę i piwo i odrazu zaginął 🤣
Pisanie żeby pisać. Nabijanie statystyk. Średnio ogarnięty człowiek wie, że od zagnięcia musi upłynąć określony czas, a samo zaginięcie jest klasyfikowane i nadaje się kategorię poszukiwań. Na tej podstawie przydziela się liczbę zaangażowanych do poszukiwań i decyduje o ich intensywności. Tyle w temacie. Nie mają o czym pisać i statystyki nabijają. W prywatne sprawy rodzinne się nie wnika. Przecież nie będą pisali o ganianiu za brak maseczki na świeżym powietrzu. Pan daro sam radził, na brodę a jak jądą na nos. Pozdro.
A co ma robić jak nke pisać? 😁