Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dzisiaj (31 sierpień) na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Działoszynie.
Samochód osobowy zderzył się z pociągiem towarowym.
Do zdarzenia doszło około godziny 15:30 na na drodze Cementownia – Działoszyn, nazywaną przez miejscowych „trylinką”. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem marki Ford Mondeo, 50-letni mieszkaniec powiatu sieradzkiego, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu elektrowozowi ciągnącemu skład wagonów towarowych.
Pociąg towarowy relacji Gdańsk-Zdzieszowice staranował osobówkę, w wyniku odniesionych obrażeń kierowca samochodu poniósł śmierć na miejscu. Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku mogła być utrata przytomności przez kierującego samochodem osobowym. Fordem podróżowała tylko jedna osoba. 41-letni maszynista elektrowozu był trzeźwy.
Przebieg zdarzenia wyjaśniają policjanci Komisariatu Policji w Działoszynie pod nadzorem wieluńskiej prokuratury.
Co za tragedia 🙁
🙁 🙁 🙁 [*]
Nic tylko Bogu dziękować, że przejechałem spokojnie 1000km w weekend bez żadnych „atrakcji”
Ten samochód widziałem chyba dzisiaj na lawecie na Orlenie w działoszynie koło 18:30.
Szkoda człowieka.
Tez widziałam ten samochod na Orlenie masakraaa ;/
tez widzialem to mondeo na lawecie na Cementowni jak szedlem
Znałem gościa, jest z mojej miejscowości. Tyle mogę napisać, że ma na imię Andrzej
Czy ten pan dostarczał przesyłki listów poleconych
Tak, rozwozil przesyłki w oddziale inpost Wieluń
tak ten pan dostarczał listy polecone…
Szkoczlczłowieka, w rozmowie bardzo miły pan. Wyrazy współczucia dla rodziny. A jego niech Bóg ma w opiece
A wcześniej jeździł starą Opel Astra?
Nie, cały czas jeździł Mondeo
Oplem Astrą jeździ inny Pan aczkolwiek również rozwozi listy.
Również znałam tego Pana byl bardzo miły . Co za tragedia szok 🙁
byłem tam tragedia a 10 min przed wypadkiem usmiechał sie do mnie
Również znałam tego Pana zawsze miły i uśmiechnięty. Naprawdę go szkoda nie raz rozmawialiśmy. NIECH GO BÓG MA W SWOJEJ OPIECE WYRAZY WSPÓŁCZUCIA DLA RODZINY
a tak w ogole co za dziadostwo zeby nie bylo zapor na dwotorowym przejezdzie a w miejscowosci Biala sa zapory. smieszne
Wiadomość dla tych co znali Andrzeja, w momencie zderzenia Andrzej już nie żył. Miał rozległy zawał co było powodem śmierci.
[*]
Co za pech koszmarny
to był spoko gościu….szkoda :((((
Zal ogromny ;((( To byl bardzo serdeczny ,mily czlowiek