Na drodze krajowej nr 42 w okolicy miejscowości Makowiska doszło do pożaru autobusu. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Do zdarzenia doszło w piątek 7 lutego około godziny 8:30 na 106 kilometrze odcinka drogi krajowej pomiędzy Makowiskami, a Gajęcicami Starymi (gmina Pajęczno).
– Autokar jadący z Nowej Brzeźnicy do Pajęczna stanął w płomieniach. Kierowca sam próbował ratować płonący autokar ale niestety nieskutecznie. Pożar szybko się rozprzestrzeniał i błyskawicznie objął komorę silnika. Do gaszenia autokaru włączyli się również przejeżdżający kierowcy jednakże również bez skutecznie. Dopiero zastępy straży pożarnej ugasiły pożar. Na szczęście w pojeździe oprócz kierowcy nie znajdował się nikt ponieważ pasażerowie wysiedli wcześniej – informuje rzecznik prasowy KPP w Pajęcznie mł. asp. Marcin Pawełoszek.
Na czas gaszenia autokaru droga krajowa była zablokowana. Policja oraz Straż Pożarna wyjaśniają okoliczności zaistniałego zdarzenia.
Jakiej relacji było to połączenie? Autobus prywatny,czy jakis PKS?
Widziałaś kiedyś taki autobus PKS?
PS. Jakie to ma znaczenie?
Umiesz czytać ze zrozumieniem? Jeśli nie wiesz to po co głupio odpisujesz?
PKS przynajmniej nie płoną . A jak by ten autobus wiózł dzieci ?
Autokary z PKS-u to cud że jeszcze wszystkie nie spłonęły 🙂 jakby babcia miała wąsy to by dziadkiem była,nie ma co gdybać ważne że nikt nie ucierpiał.
Statystyki mówią, że zapłonowi mogą ulegnąć tylko autobusy lini prywatnych, sprawodzona informacja.
Na 1 zdjęciu można przeczytać nazwę firmy
Autokar z Pajęczna a dokładnie z ……….
moderacja – usunięto nazwę firmy
nie ma to jak reklama za free na TP 😀
Ameryki nie odkryłeś.
Autobus szkolny
Jakoś mnie to nie dziwi większość autobusów które są na naszych pięknych Polskich drogach niemal że każdy to tak naprawdę jeżdżący przestarzały szrot z ogromnymi przebiegami
A Wy znowu szukacie sensacji…. to tak samo jak wypadki – zdarzają się niespodziewanie. Najważniejsze, że nikomu nic sie nie stało! A dla kierowcy – pelen szacunek, że jeszcze próbował. A przeżycie na pewno malo przyjemne.
Autobus musiał nie być do końca sprawny skoro bez przyczyny się zapalił i praktycznie połowa autokaru spłonęła . . .
Strach, że takimi pojazdami wozi się dzieci …
Czasami nawet najlepsi fachowcy nie są w stanie wykryć jakiejś usterki, która może być przyczyną takiego pożaru. Zdarza się, że do samozapłonu dochodzi w nowych samochodach które na przeglądach są w pełni sprawne, także ja bym się nie doszukiwał tutaj jakiegoś tragicznego stanu pojazdu… ale nie ma to jak domorosły obserwator który wszystko wie najlepiej
Na twoim chu.. dochodzi do samo zapłonu .Autobus zapali się od ogrzewania postojowego . Ale cóż kierowca bohater , gdy by był ogarnięty to by to wcześniej zauważył . Jechał pupil szefowej .
Co to jest wgl za argument, że pupil szefowej, co to ma wspólnego z czymkolwiek XD
A jak mi presa na polu się zapali to też z tego będzie sensacja??
Tez wszyscy powiedzą że coś miałem nie sprawnego?? Z igły widly
dla kierowcy należą się brawa za profesjonalną reakcję
Jesteście wszyscy zje…..ni. w autobusie silnik jest z tyłu i skąd kierowca miał wcześniej wiedzieć że się coś pali. Kierowcy dajmy order a właścicielowi zróbmy składkę na nowy:)
ciekawe co powiedział by kierowca i właściciel jak by ten autobus zapalił się wcześniej jak wiózł dzieci do szkoły w Brzeźnicy