Godną naśladowania uczciwością wykazał się 47-letni mieszkaniec Pajęczna, który zgłosił na policję, że przy bankomacie znalazł znaczna sumę pieniędzy.
Do niecodziennego zdarzenia doszło w poniedziałek 19 kwietni około godziny 12:00 przy jednym z bankomatów w Pajęcznie:
– 47-letni mieszkaniec Pajęczna udał się do bankomatu, aby wypłacić pieniądze. Ze zdumieniem zauważył, że w miejscu wypłat pieniędzy leży gruby plik banknotów. Podczas gdy podchodził do bankomatu minął się z odchodzącym od niego mężczyzną. Zabrał pieniądze chcąc je oddać mężczyźnie lecz gdy się odwrócił nikogo już nie było – relacjonuje rzecznik prasowy KPP w Pajęcznie mł. asp. Marcin Pawełoszek.
Uczciwy znalazca powiadomił o niecodziennym zdarzeniu Policję. Mężczyzna wraz z przybyłymi na miejsce dzielnicowymi udał się do banku, aby wyjaśnić cała sytuacje i zwrócić pieniądze. Jak się później okazało kwotą pozostawioną w bankomacie było 5 tysięcy złotych.
– Znalazcy gratulujemy uczciwości a postawę jaka się wykazał należy traktować jako wzór dla wszystkich, którzy znaleźliby się w podobnej sytuacji – dodaje rzecznik pajęczańskiej policji.
Brawo, gratulacje. Widać że w Pajęcznie porządni ludzie
Kurde jak bym ja to znalazł to matka by mnie miesiąc w domu nie zobaczyła
I właśnie tym rózni się ten człowiek co znalazł pieniądze, od Ciebie. A moze warto by było go naśladować! Brawo dla uczciwego znalazcy.
matka złodziejstwa cie uczyła?
Z tego co wiem to procent jakiś się należy od kwoty!!
Znalazłemwieczorem portfel pod McDonaldem. Najpierw myślałem że to podpucha z żyłką.Ale nie.Na szczęście właściciel mieszkał pół godz.jazdy stamtąd.Były karty płatn., dowód i prawo jazdy.Nie wiem czy jakieś pieniądze.Nie zaglądąłem dalej.Najpierw martwiłem się by nie zdążył zgłosić zagubienia.Później ucieszyłem gdy okazało się że nie zauważył że zgubił.Nie liczyłem na nagrodę.Dostałem symbolicznie butelkę.Ale chcę wierzyć,ze gdyby mi się coś takiego zdarzyło to znajdzie to uczciwy człowiek.
Żeby tak jeszcze wszyscy tak uczciwie podatki płacili i nie robili na czarno. Ile lepiej by się żyło.
I by każdy zaczął od siebie. Zamiast się usprawiedliwiać ,że „tamten to na pewno więcej kradnie”.