Pajęczańscy kryminalni zatrzymali 20-latka, który z garażu „kolegi” ukradł elektronarzędzia, a z mieszkania telefony komórkowe. Wartość skradzionych rzeczy to około 1400 zł. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Przyznał się do postawionego zarzutu dokonania kradzieży, grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W środę 3 lipca do kryminalnych wpłynęło zawiadomienie dotyczące kradzieży dwóch telefonów komórkowych oraz dwóch sztuk elektronarzędzi: wkrętarki i kątówki o szacowanej łącznej wartości około 1400 złotych. Do przestępczego procederu doszło na jednej z posesji w Pajęcznie.
– Analiza pozyskanych informacji i prowadzonych czynności doprowadziły do wytypowania sprawcy jeszcze tego samego dnia. Jak się okazało kradzieży dokonał znajomy, który przyszedł w odwiedziny do kolegi. Kryminalni zapukali do drzwi typowanej posesji w gminie Działoszyn. Właściciel oczywiście był zaskoczony obecnością funkcjonariuszy i do kradzieży nie przyznał się. W trakcie przeszukania jego posesji policjanci odnaleźli skradziony łup, który stanowił niezaprzeczalny dowód w sprawie – informuje rzecznik KPP w Pajęcznie, mł. asp. Wioletta Mielczarek.
Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjny areszcie. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 20-latkowi zarzutu. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło i fot.: KPP Pajęczno
Może to jakiś pisior, bo kto kradnie?
baraniorz
Kałowcy rozdają wszelkie podwyżki brawo, UŚMIECHNIJ SIĘ POLSKO ?
Przecież nie będę chodził z zacietrzewioną mordą jak pisior😆
Miłość i szacunek do bliźniego jak to bywa u kałowców aż kipi jak w toitoju. Gratulacje dla rodziców. A może jednak warto było tą ustawę przegłosować już dawno?
Ty faktycznie jesteś pierd…..ięta.
Jak można przeczytać rodzice żałują, że brakowało prezerwatyw.
Pisowska potrzeba to popić por.chac i Zenka posłuchać.
To jak się poczęłaś mama wąż sikała pod wiatr?
Skoro już badamy swoje pochodzenie to w twoim przypadku lepiej by było gdyby twój ojciec się na kamień w polu spu….cił.
Niestety nie miałby kiedy w polu bywał tylko doglądać twojego starego w pracy, jak u niego pracował, i po nim siadał do wozu.