Dzięki czujności i dużemu doświadczeniu policjantów podejmujących interwencję nie doszło do tragedii. Starsza kobieta odkręciła gaz w kuchence i przebywała w pomieszczeniu gdzie się ulatniał. Na szczęście nic nikomu się nie stało.
We wtorek 10 sierpnia policjanci z ruchu drogowego udali się do jednej z posesji w gminie Kiełczygłów. Na miejscu czekała na nich zgłaszająca interwencję 84-letnia kobieta, która oświadczyła, iż jej znajoma będąc u niej w sobotę zabrała jej portfel.
– Funkcjonariusze natychmiast udali się pod wskazany adres, gdzie zastali wymienioną przez zgłaszająca kobietę. Ta oświadczyła, iż nie była u sąsiadki w sobotę lecz dnia poprzedniego i że nie wchodziła do domu, a zgłaszająca często zostawia różne rzeczy i nie pamięta gdzie je położyła. Policjanci gdy wrócili na posesję zgłaszającej w ganku domu poczuli silnie ulatniający się gaz, gdy weszli do kuchni odkryli, że gaz ulatnia się z kuchenki i prawdopodobnie trwa to już kilka godzin. Gdy przewietrzyli pomieszczenia i można było już wejść do niego okazało się, że portfel z jego cała zawartością znalazł się w chlebaku – relacjonuje rzecznik prasowy KPP w Pajęcznie mł. asp. Marcin Pawełoszek.
Wszystko wskazuje na to, że funkcjonariusze nie tylko odenaleźi zgubę ale najprawdopodobniej uratowali życie roztargnionej staruszce.
źródło i fot.: KPP Pajęczno
Świetny artykuł. 10/10. Niesamowicie interesujący.
Nie roztargniona staruszka, tylko starucha złodziejka
Yyyy? Kłania się czytanie ze zrozumieniem. Przecież okazało się że nikt nic nikomu nie ukradł.
CZYTAJ TĘPAKU ZE ZROZUMIENIEM W TYM WIEKU TO SĄ OBJAWY DEMENCJI ,MÓDL SIĘ BYŚ NIE DOCZEKAŁ TEGO U SIEBIE
U babci na stole tylko zagrycha i przepitka – wspaniałe polskie emerytury.
Dopiero za czasów Gierka wprowadzono emerytury rolnicze.Za co pomniki mu powinno się stawiać.Do tej pory taka babcia czy dziadek złamanego grosza nie mieli,jeśli od-zwykle-dzieci nie dostali.Istniał tzw.wycug,często w teorii.Na początku otrzymanie emerytury wiązało się z przekazaniem gospodarstwa „na państwo”.Ale co miesiąc listonosz przynosił pieniądze uniezależniające starszych ludzi od łaski czy niełaski.
Niby portfel się znalazł ale niesmak pozostał 😀
Miłe to nie było.Ale oskarżana sąsiadka,myślę,że z wyrozumiałością do tego podejdzie,wiedząc o problemie starszej pani