R e k l a m a
Strona głównaWiadomościPowiatTrwa walka o serce Oskarka

Trwa walka o serce Oskarka

Do walki o serce Oskarka Pułki włączają się kolejne osoby i organizacje. Jedną z nich jest Klub Biegacza Warta, który w sobotę o 16:00 organizuje charytatywny trening podczas którego będą zbierane datki na pomoc Oskarowi.

Serdecznie zapraszamy wszystkich biegaczy, chodziarzy z kijkami, spacerowiczów małych i dużych, całe aktywne rodziny. Celem naszego spotkania jest pomoc w zbiórce środków pieniężnych na operację serduszka Oskara, której podejmie się zespół lekarzy w Watykanie. Nim wyruszymy na wspólny trening spotkamy się z wolontariuszami, a do puszki każdy wrzuci tyle ile może dać od siebie – mówi Anna Paczuszka z Klubu Biegacza Warta.

Więcej informacji dotyczących wydarzenia znajdziecie pod adresem https://www.facebook.com/events/351161625662233/

Przez cały weekend (5-6 stycznia) po raz kolejny akcję wspomogą strażacy z OSP Działoszyn, którzy będą prowadzić zbiórkę pieniędzy. Akcja odbędzie się na terenie Działoszyna. W sobotę od rana druhowie będą kwestować na targowisku w Działoszynie oraz przed marketami Biedronka i Freshmarket. W niedzielę znajdziemy ich pod kościołem w Parafii św. Marii Magdaleny w Działoszynie.

Każdy kto chciałby wspomóc Oskara w jego walce może dokonać wpłaty za pomocą strony Fundacji Gajusz

https://gajusz.org.pl/pomoz-teraz/zycie-ma-swoja-cene/

Wystarczy kliknąć w powyższy link, a następnie wypełnić formularz wpłat.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

R e k l a m a

3 KOMENTARZE

Subscribe
Powiadamiaj o
guest

3 komentarzy
najstarsze
najnowsze najpopularniejsze
Inline Feedbacks
View all comments
Mmmm
Mmmm
5 lat temu

Jest nadzieja, widzialam że puszki są pełniutkie!!!😀

Bobo
Bobo
5 lat temu

Nie stać mnie na to, żebym wpłacił brakującą kwotę ale cegiełkę już któryś raz dokładam.
Gdyby każdy wpłacił z 50 zł to długo nie trzebaby czekać.
W poniedziałek wszystkim w pracy będę truł o tym.
Może coś to da.
Wytrwałości Oskar

Marcin
Marcin
5 lat temu

Byłem dzisiaj w biedronce i freshu i niestety ale po południu nikogo nie było z puszka. A szkoda bo na pewno każdy by coś dorzucił.