Pandemia koronawirusa wywiera coraz większy wpływ na nasze życie. Wprowadzane ograniczenia w funkcjonowaniu gospodarki sprawiają, że wiele firm wpada w poważne kłopoty finansowe. Często jedyną opcją jest ogłoszenie upadłości.
W dobie pandemii koronawirusa (COVID-19) i rozpoczynającego się w związku z tą pandemią kryzysu gospodarczego wiele firm staje na skraju bankructwa. W związku z utratą płynności finansowej przedsiębiorcy zmuszeniu są ogłosić upadłość firmy z uwagi na koronawirusa i idące w parze z nim ograniczenia w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa. Warto wiedzieć o zmianach w prawie jakie zostały wprowadzone wraz z tzw. Tarczą antykryzysową 2.0. Jedną z nich jest zawieszenie terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. W przypadku kiedy podstawa do ogłoszenia upadłości firmy przypadła na okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego, a stan niewypłacalności powstał z powodu COVID-19, bieg terminu do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega przerwaniu. Oznacza to, że wniosek o ogłoszenie upadłości powinien zostać złożony w terminie 30 dni od dnia odwołania stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19.
Drugą ważną zmianą jest domniemanie powstania stanu niewypłacalności z uwagi na koronawirusa. Jeżeli stan niewypłacalności powstał w czasie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego domniemywa się, że zaistniał z powodu COVID-19. Jak zauważa radca prawny Michał Śląski w takim przypadku należy jednak bardzo uważać:
– Wierzyciel może dowodzić, iż do powstania stanu niewypłacalności nie doszło z powodu COVID-19 albo powstała ona przed ogłoszeniem jednego z ww. stanów. W takim wypadku osoba zobowiązana do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, np. członek zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, może ponieść konsekwencje niezłożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w terminie, w postaci chociażby odpowiedzialności za zobowiązania upadłej spółki – podkreśla radca prawny Michał Śląski.
Rozważając upadłość przedsiębiorstwa należy pamiętać o tym, że nie jest to jedyne rozwiązanie. Przedsiębiorca może spróbować zrestrukturyzować firmę, aby wyprowadzić ją na prostą. Z tej możliwości mogą skorzystać zarówno te podmioty, u których przyczyna niewypłacalności powstała przed ogłoszeniem epidemii COVID-19, jak również w ich trakcie.