W sobotę około godziny 20.00 w kleszczowskim aquaparku doszło do tragicznego zdarzenia. Podczas kąpieli w głównym basenie utonął 6-letni chłopiec. Dziecko wraz z dwójką rozdzeństwa było pod opieką swojego ojca.
Według wstępnych ustaleń 6-latek wskoczył do basenu w miejscu gdzie głębokość wody wynosiła 180 cm. Topiącego się chłopca zauważyła jedna z kąpiących się obok kobiet, powiadomieni przez nią ratownicy wyciągnęli dziecko z wody, jednak mimo 70 minutowej akcji reanimacyjnej chłopca nie udało się uratować.
Podinspektor Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi poinformowała, że w chwili zdarzenia ratownicy byli trzeźwi. Funkcjonariusze policji zabezpieczyli zapis z monitoringu obiektu. Policja zbiera zeznania świadków, ze względu na stan psychiczny nie udało się jeszcze przesłuchać ojca 6-latka.
Wiadomo, że rodzina nie pochodzi z Kleszczowa. Przyjechała na wakacje do bliskich.
To już drugi śmiertelny wypadek w kleszczowskim Solparku, kilka miesięcy temu w basenie utonął 37-letni mężczyzna.
Wielka tragedia!W Solparku denerwuje mnie głośna muzyka .Przecież gdyby ktoś wołał o pomoc,to nikt go nie usłyszy.Inna sprawa,to ratownicy rozmawiający przez komórki/wcale nie w sprawach bezpieczeństwa/,oraz mała ich ilość,przynajmniej w dni wolne,kiedy jest więcej ludzi.A ojciec…no cóż,przemilczmy to,on już ma swój krzyż.Do trójki dzieci,bo z tyloma jeździmy muszą być przynajmniej 2 osoby.Chociaż dwójka starszych doskonale pływa,to ja tam nie jadę na wypoczynek.Mąż pilnuje tej dwójki,a ja młodszego.Odpoczywam,jak przyjadę do domu.W końcu jedziemy tam dla dzieci.Niech to będzie przestroga dla innych i oby następny miesiąc wakacyjny był szczęśliwszy.
Po takich tragediach baseny/aquaparki są zamykane na minimum 24/h do wyjaśnienia sprawy, ale też z innych powodów. Kleszczów wyznacza nowe standardy. W niedzielę od rana wielu pływaków miało wątpliwą przyjemność korzystać z basenu w którym kilka/kilkanaście godzin temu ktoś utonął…
Byliśmy na basenach w Kleszczowie dzień po tej tragedii i powiem szczerze dowiedzieliśmy się przypadkowo w trakcie pobytu ……….byłam bardzo zdumiona bo osrodek tętnił życiem tak jakby nic sie nie stało …….wesoła muzyka i biznes się kręci ……….COŚ W TYM SMUTNEGO BO TO JEDNAK WIELKA TRAGEDIA
Dziennie z Solparku korzysta ponoć kilkaset osób… musiałaby być chyba żałoba narodowa, żeby zrezygnowali z takiego zarobku 🙁 Jakby to się wydarzyło ranem – to pewnie już po godzinie Aquapark byłby czynny 🙁 Taki mamy dzisiaj świat 🙁
nie ma to jak pływać w wodzie po topielcach
U was to w Pajęcznie to jakiś ciemnogród. Co to za prowincjonalne oburzenie. My tu w Kleszczowie mamy nowe techniki dezynfekcji: dezynfekcja punktowa ozonowo-laserowo-chlorowa. W newralgicznym miejscu psik-psik rach-ciach 5 minut i można pływać!
nie chodzi bynajmniej o dezynfekcję, tylko o chwilową chociaż zadumę nad taką tragedią
myślę że nie było merytorycznych podstaw do zamykania basenu, to nie wypadek na drodze, gdzie można i trzeba zbadać ślady hamowania, układ aut, itp. Bardzo szkoda dziecka i jego rodziny
Jeżdżę tam często. Niestety..ratownicy głównie bawią się smartfonami. Nagminnie!