Historia Pajęczna ta nieznana i zapomniana
Pajęczno › Fora › Forum mieszkańców powiatu pajęczańskiego › Historia Pajęczna ta nieznana i zapomniana
- Ten temat ma 492 odpowiedzi, 5 głosów, a ostatnio został zaktualizowany 1 miesiąc, 1 tydzień temu przez
Justyna.
-
AutorWpisy
-
zbigniew
UczestnikNiebawem będzie 76-ta rocznica wybuchu II wojny światowej. Na temat udziału w tej wojnie mieszkańców Pajęczna i okolicznych miejscowości wypowiadali się Forumowicze w poprzedzających wpisach. Ja chciałbym przedstawić jednego uczestnika tych wydarzeń. Stefan Krzak urodził się 30.06.1914r. w Pajęcznie. Służbę wojskową odbywał w 22 Pułku Piechoty w Siedlcach, w plutonie artylerii w stopniu kaprala (zdjęcia Stefan Krzak_WP). W 1939 Pułk wziął udział w kampanii wrześniowej w składzie 9 Dywizji Piechoty Armii „Pomorze”. Na odcinek obrony 22 Pułku uderzyły jednostki niemieckiego II Korpusu Armijnego. Pułk poniósł ciężkie straty i został odrzucony w rejon Bydgoszczy. W dniu 17 września 1939 r. będące w odwrocie za Bzurę, jednostki 22 Pułku zostały zdziesiątkowane i rozproszone przez niemieckie lotnictwo, co spowodowało, że formacja ta przestała praktycznie istnieć. Grupy żołnierzy przedzierały się w kierunku Warszawy. Stefan Krzak szlak bojowy zakończył w twierdzy Modlin. Po kapitulacji dostał się do niewoli i przebywał w obozie Stalag VI-A, nr jeniecki 2091, w miejscowości Hemer na terenie Niemiec. Po oswobodzeniu przez wojska amerykańskie wstąpił do tej armii (zdjęcie Stefan Krzak_USA). W listach, które pisał do rodziny powiadomił, że postanowił nie wracać do Polski. Podjął decyzję o wyjeździe do USA. W roku 1954 na okręcie „Generał Blatchford” popłynął do Stanów Zjednoczonych. Decyzja o pozostaniu na obczyźnie na pewno była decyzją trudną. Tu w Pajęcznie zostawił swoją mamę, siostry i swój rodzinny dom. W sierpniu roku 1970, jedyny raz od momentu wybuchu II wojny światowej i po wyjeździe do USA, odwiedził Polskę i swoją małą ojczyznę Pajęczno. Zmarł w dniu 09.08.1988r. Jego grób znajduje się na jednym z cmentarzy w Houston w stanie Teksas. Tak zakończyła się wędrówka, jednego z wielu tysięcy uczestników wojny w 1939r. Symboliczna tabliczka upamiętniająca Stefana Krzaka znajduje się na grobie Jego Rodziców na cmentarzu w Pajęcznie.
Zachęcam wszystkich Forumowiczów, przedstawcie pochodzących z Waszych rodzin uczestników wojen, powstań. Na pewno są tacy. Opiszcie ich dzieje. Niech pozostanie po nich ślad. We wcześniejszych wpisach już takie osoby się pojawiały. Pokażcie też innych na forum. To właśnie na tym forum, zidentyfikowany został urodzony w Pajęcznie uczestnik Powstania Styczniowego Józef Wieczorkiewicz, który poległ w bitwie w pobliskim Wąsoszu, gdzie został pochowany na tamtejszym cmentarzu. Tacy bohaterowie są w naszych rodzinach, odkryjmy ich.Attachments:
Franek
GośćHistoria żołnierza i jego pułku walczącego 1 września 1939 r. w rejonie Parzymiech i Działoszyna…
31 marca 1939 roku zostaje dowódcą oddziału wydzielonego 30 dywizji piechoty, wspartego przydzieloną mu artylerią i tankietkami, z którym przemieszcza się do miejscowości Napoleon i Parzymiechy. 31 sierpnia 1939 roku zostaje wezwany do generała Rumla, który mianuje Witolda dowódcą oddziału.
Od świtu 01 września 1939 roku, do późnej nocy, wsparty przez inne oddziały 83 pułku piechoty, nawiązuje pierwszą walką z siłami niemieckimi.
„(…) w ciężkich warunkach utrzymujemy pozycje, nocą odrywamy się i przechodzimy Wartę pod Działoszynem. Do dnia 09 września prowadzimy dzień i noc walki opóźniające : bitwa pod Szczercowem, oraz tragiczna bitwa dla 83 pułku piechoty pod Jeżowem, gdzie giną wszyscy oficerowie sztabowi pułku” wraz z dowódcą pułkownikiem Ledachowskim i majorem Kalinowskim (…)”.
Z podporucznikiem Kawebergiem przeprowadziłem resztę pułku z częścią artylerii przez Skierniewice, Rembertów do Warszawy. Po odwrocie udaje się wycofać do Rembertowa. Pod Jeżowem polegli prawie wszyscy z 83 pułku. Resztki oddziału Witold przeprowadza do Warszawy, gdzie melduje się u generała Czumy.
Jest wtedy w stopniu kapitana. 14 września, gdy oddział Witolda zostaje wzmocniony, skierowano go do obrony Modlina.
Zajmuje stanowisko w Miejscowości Gruchalin Mały.Działania zbrojne w wojnie obronnej 1939[edytuj | edytuj kod]
30 DP pod dowództwem gen. bryg. Leopolda Cehaka wchodziła w skład GO „Piotrków”, która podporządkowana była dowódcy Armii „Łódź”. Była jedyną wielką jednostką armii, która zajęła wyznaczony odcinek obrony już w marcu 1939 r. Przewieziona została transportami kolejowymi z Okręgu Korpusu IX Brześć do rejonu na południowy zachód od Piotrkowa Trybunalskiego. Krótko przed wybuchem wojny została wzmocniona przez 41 kompanię czołgów rozpoznawczych. Objęła odcinek obrony z linią umocnień polowych od Krzeczowa przez Ogroble, Bobrowniki, Działoszyn, Grądy, Łazy, Niwiska Dolne do Patrzykowa. Odcinek zachodni do Bobrownik obsadził 82 pp, a odcinek południowo-wschodni od Sensowa do mostu kolejowego na Warcie w pobliżu Działoszyna – 84 pp, Działoszyna bronił II batalion 84 pp, na lewo od 84 pp powstała luka, w związku z tym skierowano tam dla dozoru dywizyjną kompanię kolarzy z plutonem ckm, z zastrzeżeniem, że most pod Patrzykowem musi być broniony za wszelką cenę. W Szczercowie pozostały tylko załogi bezpieczeństwa. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, gen. L. Cehak utworzył oddział wydzielony w składzie: 83 pp wraz z I dywizjonem 30 pal, szwadronem kawalerii dywizyjnej i 41 kompanią czołgów rozpoznawczych pod dowództwem kpt. Tadeusza Witanowskiego. Oddział ten miał rozkaz zająć wysuniętą pozycję po drugiej stronie Warty, powstrzymać nieprzyjaciela zdążającego na Działoszyn, prowadząc jednocześnie rozpoznanie jego głównych sił i kierunków uderzeń. Przed świtem 1 września na pozycje dywizji dotarły także dwa pociągi pancerne: pociąg pancerny nr 52 „Baszta” pod dowództwem kpt. Mikołaja Gonczara i pociąg pancerny nr 53 „Śmiały” pod dowództwem kpt. Mieczysława Malinowskiego.Dywizja działała w składzie armii
W pasie obrony 30 DP 1 września rano przekroczyły granicę niemieckie 18 i 19 DP. 18 DP nacierała z rejonu Gorzowa Śląskiego przez Praszkę na Dalachów i Niżankowice, a 19 DP z rejonu Skrońska na Julianpol-Działoszyn. W miarę ustępowania z terenów przygranicznych oddziałów rozpoznawczych, inicjatywę przejął oddział wydzielony, który stoczył ciężki bój pod Parzymiechami. A następnie w nocy wycofał się do odwodu dywizji. Zacięty opór 83 pp powstrzymał natarcie niemieckie na najważniejszym kierunku do przepraw przez Wartę pod Działoszynem i opóźnił ją o przeszło jeden dzień. Pozostałe pułki na razie nie były atakowane.2 września, wykorzystując silny ostrzał artyleryjski i bombardowania lotnicze, siły niemieckiej 19 DP przeszły do natarcia w rejonie Działoszyna i Sensowa, złamały opór II batalionu 84 pp i uchwyciły przyczółek na północnym brzegu Warty, na rubieżach Działoszyna. Doszło też do walk ulicznych w samym mieście. Jednocześnie Niemcy zajęli Patrzyków. Generalny atak Niemcy przypuścili wieczorem na odcinku 82 pp i po zaciętej walce zajęli rejon Bobrownik wraz z zakolem Warty, ponosząc przy tym duże straty. W rezultacie 84 pp zmuszony był przeprowadzić przegrupowanie w kierunku na Pajęczno, prowadząc jednocześnie walki uliczne w Działoszynie, które przesuwały się w kierunku drogi wylotowej na Trębaczew i Pajęczno.
W nocy z 2 na 3 września oddziały 30 DP przeszły na główną pozycję obrony bez przeciwdziałania ze strony Niemców. Do wieczora 3 września cała główna pozycja obronna na rzece Widawce pod Szczercowem została obsadzona.
W dniach 4 i 5 września dywizja toczyła zacięte walki z niemieckim XI Korpusem pod Szczercowem i utrzymała swoje pozycje. 7 września, obawiając się oskrzydlenia z odsłoniętych boków, wycofała się do rejonu Woli Cyrusowej. Tu nie była w stanie wytrzymać ciągłego naporu wroga i rozpoczęła odwrót do lasów skierniewickich.
9 września stanęła w lasach w rejonie Przyłęku. Stąd postanowiono przebijać się dalej przez wrogie oddziały. Natarcie poprowadzono na Słupię i Jeżów. Pod Jeżowem natknięto się na kontrnatarcie niemieckiej 18 DP i rozgorzały ciężkie walki. Słupię udało się odebrać Niemcom i w ten sposób otworzono drogę na Skierniewice. Następnie dywizja dostała rozkaz wycofania się za Rawkę.
10 września otrzymała kolejny rozkaz zmiany drogi odwrotu i teraz zmierzała na Warszawę przez Mszczonów i Nadarzyn. Jednak mimo początkowych sukcesów zabrakło jej sił, aby przebić się przez niemieckie pozycje.
13 września zmieniła kierunek odwrotu na Modlin, gdzie jej oddziały obsadziły odcinek „Twierdza” i walczyły do kapitulacji 29 września.
Ośrodek Zapasowy 30 DP znajdował się w Kobryniu. Po decyzji Naczelnego Dowództwa o obronie Polesia w Kobryniu sformowano na bazie OZ 30 DP trzy pułki piechoty które weszły w skład kombinowanej dywizji piechoty „Kobryń” (60 DP), a następnie walczyły do 5 października w składzie SGO „Polesie”.
Franek
Gość
Witold Zamiechowski
*07.12.1907 w Starokonstantynie
† 10.01.1999 w CzęstochowieRealista
GośćMoze już starczy o II wojnie światowej?
Większość dowództwa, rządu, naczelny wódz i prezydent UCIEKLI za granicę, kazali żołnierzom poddawac sie Sowietom bez walki i tylko pokazalo to slabosc państwa. Flota wojenna uciekla do Anglii… Naiwni Polacy walczyli na Zachodzie za Angoli i Francuzów, którzy po wojnie sprzedali nas Ruskim…Sadze, ze teraz byloby tak samo. F16 codziennie halasujace nad Pajecznem dostalyby rozkaz ucieczki na Zachód, a cala tzw. elita wzięłaby nogi za pas.
Franek
GośćZgadzam się, że rządy w okresie poprzedzającym wojnę były fatalne. Naczelne dowództwo wraz z Rydzem -Śmigłym żyło jakby w innym świecie, ale odwaga i poświęcenie prostych ludzi niekoniecznie żołnierzy była ogromna.
Teraz też gdyby doszło do walki, wiele osób na czele z „realistami” albo sprzedałoby sąsiada żeby uratować swoje cztery litery, albo dałoby sobą pomiatać…. Dla wielu był to dyshonor. Oni podjęli walkę i im właśnie należy się ogromny szacunek !!!
Historia to nie tylko wojna, ale jeżeli jest taka możliwość to czemu o tym nie mówić ?Ten obcy
GośćLudzie typu „Realista” stawali się folksdojczami, sprzedawczykami lub jak to sam stwierdził dawali nogę, bo dla nich liczy się tu i teraz, zysk przeżycie i zarobek. Obcy im jest honor, ojczyzna i poświęcenie się dla niej. Wyśmiewa się z tych co oddawali krew za to by ich dzieci żyły w wolnym kraju i uważa że to wszystko nie miało sensu. Nie przeszkadzałoby mu to gdyby mówił np teraz po niemiecki, a jeszcze gotów stwierdzić że nie musiałby teraz jeździć do Niemiec żeby na zmywaku zarabiać bo sam byłby niemcem. Przez takich ludzi ginie patriotyzm, miłość do ojczyzny ale również ludzkie odczucia. Więc drogi realisto dla mnie każdy oddający życie za ojczyznę jest bohaterem, a wspominając ich możemy przynajmniej szacunkiem im zapłacić za to co zrobili. Nie oceniamy tu posunięć i decyzji rządów i elit a wspominamy bohaterów którzy walczyli o Ojczyznę taką tą dużą jak i tą małą w której na co dzień żyjemy
Redakcja
KlucznikW 1933 r. Instytu Gospodarstwa Społecznego ogłosił konkurs na pamiętniki chłopów. Nadesłano 498 pamiętników, które pochodził ze wszystkich ówczesnych polskich województw. Pośród nich 61 został wyróżnionych i nagrodzonych, także pamiętnik nr 9, którego autorem jest Bolesław Solecki. Zbiór został wydany jako „Pamiętnik chłopów” w 1935-1936 roku.
Fragment ksiązki „Pamiętniki chłopów” dzięki uprzejmości Pani Lidii Jasnej z domu Piotrowska wnuczce autora.
https://www.dropbox.com/s/tcx0b29tmnqwaxi/Pamietniki%20ch%C5%82op%C3%B3w.pdf?dl=0
Mieszkaniec
GośćRewelacyjny temat, czekam na więcej.
Siemkowice i okolice
GośćInformacje nt kampanii wrześniowej we wschodniej części powiatu można znaleźć tutaj http://siemkowice.xaa.pl/index.php/historia/18-kampania-wrzesniowa
Wkrótce artykuł zostanie zaktualizowany.JAN
GośćDRUGA WOJNA ŚWIATOWA _nasze okolice, bardzo ciekawe https://pthbelchatow.wordpress.com/2014/09/02/ii-wojna-swiatowa-w-okolicach-belchatowa-cz-ii/
karo
GośćWitam, dostałam informacje, że w pajęczańskiej kancelarii parafialnej nie ma ksiąg z lat „okołowojennych” (nie pamiętam dokładnego przedziału). Wiecie może, co się z nimi stało? Zaginęły/są dostępne w jakimś archiwum (Częstochowa?).
zbigniew
UczestnikKsięgi metrykalne od roku 1808 znajdują się w Archiwum Archidiecezjalnym w Częstochowie. Skany tych ksiąg są dostępne na stronach internetowych. Księgi od roku 1818-1874 są dostępne w Archiwum Państwowym w Łodzi i te również są dostępne na stronach internetowych. Księgi od roku 1875-1914 są dostępne w Archiwum Państwowym w Częstochowie. Księgi z lat 1915 i wyżej znajdują się USC w Pajęcznie. Po 100 latach USC przekazuje księgi do odpowiedniego archiwum. Księgi metrykalne urodzeń po 100 latach, małżeństw i zgonów po 80 latach, tak mówią przepisy.
W chwili obecnej na stronach internetowych dostępne są księgi urodzeń 1808-1911, księgi małżeństw 1808-1930, księgi zgonów 1808-1908 i 1919-1940 (niepełny rok, do momentu aresztowania prowadzącego księgi ks. A.Chwiłowicza proboszcza parafii Pajęczno). Księgi były prowadzone podwójnie tzw. unikat i duplikat. Duplikaty znajdują się USC, a stąd, jak napisałem powyżej, po określonym czasie przekazywane do archiwum i są ogólnodostępne. W kancelarii parafialnej powinny być unikaty, które również przekazywane są w określonym czasie do odpowiedniego archiwum. Nie wiem jakie roczniki znajdują się w kancelarii parafialnej.zbigniew
UczestnikPonieważ początek września kojarzy się (oprócz rocznicy wybuchu wojny) ze szkołą, przedstawiam dwa zdjęcia z lat 1920/30. Są to zdjęcia klasowe ze szkoły w Pajęcznie. Czy ktoś rozpoznaje swoich Rodziców (to do starszych Forumowiczów) lub swoich Dziadków (to do młodszych Forumowiczów). Pytanie, gdzie wykonano te zdjęcia, jak myślicie Forumowicze? Ja odpowiedź znam, ale posłucham innych.
Attachments:
Obserwator
GośćZna ktoś pajęczańskiego generała?
Janek
Uczestnik„Posyłam ci zdjęcie które przedstawia kolegów i koleżanki w zadumie nad mogiłą Staśka Witkowskiego że on już nie żyje”
Pajęczno 27.09.1943
Może ktoś coś wie na temat Stanisława Witkowskiego ? Gdzie służył i walczył ?Attachments:
-
AutorWpisy