Od kilkusetmetrowych wyścigów dla najmłodszych po 10 kilometrowy bieg główny, podczas Działoszyńskiej Dziesiątki każdy biegacz znalazł coś dla siebie.
W szóstej edycji imprezy wzięło udział kilkuset zawodników z całej Polski. Do Działoszyna przyjechała mocna reprezentacja z Ukrainy, która wyraźnie zaznaczyła swoją obecność, zdobywając kilkukrotnie podium. Świetny start w biegu głównym zaliczył również Michał Bejm z Działoszyna, który okazał się najlepszym zawodnikiem powiatu pajęczańskiego.
Było dobrze, życiówkę zrobiłem. Trasa jest super. Rok temu był mój debiut, poprawiłem czas o pięć minut – mówi wyraźnie zadowolony z wysokiej pozycji Michał Bejm.
Gościem specjalnym imprezy była Lidia Chojecka, złota medalistka Halowych Mistrzostw Europy 2005. Utytułowana lekkoatletka wspólnie z burmistrzem Miasta i Gminy Działoszyn Rafałem Drabem oraz Łukaszem Walasikiem przedstawicielem głównego sponsora wręczała nagrody dla najlepszych zawodników. Jednak jak podkreślali zgodnie zawodnicy, to nie medale są najważniejsze, a sam udział i ukończenie biegu.
Trasa dosyć wymagająca, ale widać, że imprezę robiła osoba, która kocha bieganie. Wszystko zapięte na ostatni guzik. Widać, że to jest impreza robiona z sercem, myślę, że wszystkim się tutaj bardzo podoba. Ja na pewno za rok wystartuje ponownie – stwierdza Wojtek Beśka, zawodnik z Pajęczna.
Oczywiście impreza nigdy by nie powstała, gdyby nie Rafał Gniła, maratończyk, który na co dzień jest kapłanem w Raciszynie.
Ta impreza nie mogłaby się odbyć, gdyby nie zaangażowanie wszystkich życzliwie nastawionych osób, rozumiejących to, że można pobiegać nad Wartą. Zapraszam wszystkich serdecznie na następny rok. – podsumowuje ksiądz Gniła.